Pamiętam swoją irytację dorastającej panienki, którą babcia uważała ciągle za małe dziecko i każdy problem starała się rozwiązywać cukierkiem wyciąganym z kieszeni fartucha.. jej dobre ręce..
Pamiętam dziadka, któremu zdarzało się mówić do mnie imieniem mojej mamy.. pamiętam jak się złościł, kiedy potajemnie spuszczałam psa z łańcucha, żeby mógł się wybiegać.. ale dla którego byłam oczkiem w głowie..
Pamiętam drugą babcię i drugiego dziadka pachnących lasem i miodem.. Nasturcje oplatające ich domek pod lasem..
Pamiętam ojca.. jaki był dumny, kiedy uczeń przerósł mistrza i pierwszy raz wygrałam z nim w warcaby.. Jak później, kiedy byłam już dorosła, specjalnie dla mnie trzymał wiśnie z nalewki, które uwielbiałam..
Pamiętam szczęście przepełniające serce, kiedy usłyszałam kwilenie nowonarodzonego ciałka, bezradnie ślizgającego się po moim brzuchu.. jego pierwszy świadomy uśmiech.. pierwszy samodzielny krok.. wspólne wyprawy na sanki.. zamki z piasku na nadmorskiej plaży..
Tylko to pamiętanie zostało.. pamiętanie które sprawia, że w tych dniach jeszcze bardziej zwalniam.. jeszcze częściej się zatrzymuje.. jeszcze głębiej zamyślam..
Pamiętam dziadka, któremu zdarzało się mówić do mnie imieniem mojej mamy.. pamiętam jak się złościł, kiedy potajemnie spuszczałam psa z łańcucha, żeby mógł się wybiegać.. ale dla którego byłam oczkiem w głowie..
Pamiętam drugą babcię i drugiego dziadka pachnących lasem i miodem.. Nasturcje oplatające ich domek pod lasem..
Pamiętam ojca.. jaki był dumny, kiedy uczeń przerósł mistrza i pierwszy raz wygrałam z nim w warcaby.. Jak później, kiedy byłam już dorosła, specjalnie dla mnie trzymał wiśnie z nalewki, które uwielbiałam..
Pamiętam szczęście przepełniające serce, kiedy usłyszałam kwilenie nowonarodzonego ciałka, bezradnie ślizgającego się po moim brzuchu.. jego pierwszy świadomy uśmiech.. pierwszy samodzielny krok.. wspólne wyprawy na sanki.. zamki z piasku na nadmorskiej plaży..
Tylko to pamiętanie zostało.. pamiętanie które sprawia, że w tych dniach jeszcze bardziej zwalniam.. jeszcze częściej się zatrzymuje.. jeszcze głębiej zamyślam..