Życiodajna kropla

Jest tyle słów, których nie zdążyłam wypowiedzieć
Tyle gestów, przytuleń, uśmiechów..
Tyle odkładania na później, na jutro, na lepszy czas..
Tyle zapominania,
że ludzie odchodzą zbyt szybko.. niespodziewanie i nie w porę
Tyle refleksji, która pojawia się znikąd i tonie w żalu
że już nic nie wróci.. niczego nie naprawię, za nic nie przeproszę..
bo nie będzie już żadnego jutro, potem, następnym razem, kiedy indziej..
Tyle pytań, które rozpływają się w bezczasie i bezprzestrzeni..

I jedna, maleńka kropla nadziei, że kiedyś.. gdzieś.. jakoś..

że to przecież nie może być wszystko..