Jest tyle słów, których nie zdążyłam wypowiedzieć
Tyle gestów, przytuleń, uśmiechów..
Tyle odkładania na później, na jutro, na lepszy czas..
Tyle zapominania,
że ludzie odchodzą zbyt szybko.. niespodziewanie i nie w porę
Tyle refleksji, która pojawia się znikąd i tonie w żalu
że już nic nie wróci.. niczego nie naprawię, za nic nie przeproszę..
bo nie będzie już żadnego jutro, potem, następnym razem, kiedy indziej..
Tyle pytań, które rozpływają się w bezczasie i bezprzestrzeni..
I jedna, maleńka kropla nadziei, że kiedyś.. gdzieś.. jakoś..
że to przecież nie może być wszystko..
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
-
U mnie wszystko w porządku Mój Mały.. Żyję. Czuję. Uśmiecham się. Tęsknię za Tobą, za tym wszystkim, co się nie wydarzy.. za każdym dniem,...
-
Dzisiaj znowu nie przybyło Ci lat.. i lato poszarzało U sąsiadów dudni muzyka.. Zastanawiam się, jak wyglądałby ten dzień, gdybyś tu był...
-
"Gdybym wiedział, że dzisiaj po raz ostatni zobaczę cię śpiącego, objąłbym cię mocno i modliłbym się do Pana, by pozwolił mi być twoim ...
-
Mruczenie monitorów, miarowe tykanie i pikanie.. szepty pielęgniarek przy biurku współczujące spojrzenia Przez uchylone okno bezczelnie ...
-
Czasami uśmiech jest maską.. mniej lub bardziej dopasowaną. Pod radością kryje się mrok, który nie znika ot tak.. Drzazga w sercu, która wy...
nie może być .......... !
OdpowiedzUsuńdzieki za ten wpis...
OdpowiedzUsuńna pewno nie wszystko.
OdpowiedzUsuńKiedyś, kiedy przyjdzie już na Ciebie pora zakończenia ziemskiej wędrówki, twój mały synek przyjdzie po Ciebie i powie- chodź mamo- ja już tu wszystko znam, pokażę Ci. I będziecie zawsze, zawsze razem. Tak będzie...
OdpowiedzUsuńTyle lat, a mi wciąż brak słow.. :(
OdpowiedzUsuńja też wierzę w to "kiedyś", "gdzieś" i "jakoś"
OdpowiedzUsuńKiedys gdzies na pewno...
OdpowiedzUsuńprzytulam :*
tule...... i płaczę z Tobą......ja też mam taki ogromny Brak...
OdpowiedzUsuńPamiętam o Kubusiu... przytulam.. **
OdpowiedzUsuńTak bardzo lubię twoje wpisy, mimo, że większość mówi o Twoim smutku. Ale czytając Cię, wiem, jak bardzo ważne jest życie, tu i teraz. Tak bardzo chciałbym cię przytulić Lorely. Powiedzieć ci to, co tak bardzo pragniesz usłyszeć i nie potrafię. Nie wierzę w to... potem. Ale nie bronię wierzyć innym. Człowiek ma prawo wierzyć w co chce. Życzę wszystkim, by trafili tam, gdzie wierzą.
OdpowiedzUsuńDla mnie, liczy się tu. Bez tego tu, nie będzie tam, mawiają ludzie. Dlatego, jest takie ważne.
W tym roku, nawet na grobach nie byłem, Jestem daleko od nich. Byłem tam myślami jedynie. Pojadę, gdy przybędę już do domu.
Uściski serdeczne Lorely :)
Witaj Fantomasie, czuję się przytulona :) Rzeczywiście piszę wtedy, gdy jest mi źle i poddaję się takiemu gorszemu nastrojowi, stąd pewnie wrażenie, że jestem tylko smutna. Ale to nie jest stan permanentny.. między tymi chwilami słabości potrafię cieszyć się życiem i głośno się śmiać... naprawdę :)
OdpowiedzUsuńJa też w to "potem" czasem wierzę, czasem nie... a czasem po prostu rozpaczliwie chcę.
Pozdrawiam ciepło.