Nie mogłam uwierzyć.. Na sali rozpraw, po raz pierwszy, stawili się wszyscy wezwani.
Świadkowie, biegły, oskarżony.. Wszystko wskazuje na to, że dziś sprawa wreszcie się zakończy i wtedy wchodzi sekretarka z jakimś papierem... Okazuje się, że chwilę wcześniej obrońca oskarżonego przysłała faksem prośbę o odroczenie rozprawy z powodu jej choroby..
Sędzia bezradnie rozkłada ręce - Nie mogę.. w tej sytuacji każdy wyrok byłby nieważny..,
ja wycieram łzy bezsilności a człowiek, który zabił moje dziecko nie ukrywa satysfakcji.. Bezczelnym wzrokiem zdaje się krzyczeć - I co mi zrobicie ?? Wesołych Świąt!!
Świadkowie, biegły, oskarżony.. Wszystko wskazuje na to, że dziś sprawa wreszcie się zakończy i wtedy wchodzi sekretarka z jakimś papierem... Okazuje się, że chwilę wcześniej obrońca oskarżonego przysłała faksem prośbę o odroczenie rozprawy z powodu jej choroby..
Sędzia bezradnie rozkłada ręce - Nie mogę.. w tej sytuacji każdy wyrok byłby nieważny..,
ja wycieram łzy bezsilności a człowiek, który zabił moje dziecko nie ukrywa satysfakcji.. Bezczelnym wzrokiem zdaje się krzyczeć - I co mi zrobicie ?? Wesołych Świąt!!