A jutro Mój Mały, znów pójdziemy w góry..
Ty i ja..
Razem.
Tak jak powinno być.
Poniosę Cię w sercu na sam szczyt...
Dziękuję Ci Ionas, że zechciałaś nam towarzyszyć..:)
Cisza..
"Ptak umarł.
Widziałem, jak umierał w ciągu niewielu godzin;
Chcąc go jeszcze ogrzać, pieściłem go pocałunkami i chuchaniem.
Umarł z potrzeby latania...."
A. Gide
Czasem o bólu trzeba milczeć, bo nie da się go wypowiedzieć....
W milczeniu pęka serce..
Cisza wsiąka we mnie wszystkimi porami..
Dlaczego człowiek nie może się upić wtedy, kiedy tego najbardziej potrzebuje....?
Widziałem, jak umierał w ciągu niewielu godzin;
Chcąc go jeszcze ogrzać, pieściłem go pocałunkami i chuchaniem.
Umarł z potrzeby latania...."
A. Gide
Czasem o bólu trzeba milczeć, bo nie da się go wypowiedzieć....
W milczeniu pęka serce..
Cisza wsiąka we mnie wszystkimi porami..
Dlaczego człowiek nie może się upić wtedy, kiedy tego najbardziej potrzebuje....?
Czytać każdy może
Zielony skwer w centrum miasta, nieopodal jadłodajni dla bezdomnych.
Ławka w cieniu rozłożystej, starej lipy, obok kilka wypakowanych po brzegi, rozwalających się, plastikowych toreb z całym majątkiem.
Charakterystyczny fetor w gęstym, upalnym powietrzu aktywuje odruch wymiotny.
Na ławce, w aureoli much, trzech panów w niemożliwym do określenia wieku.
Siedzący po środku trzyma sfatygowaną, dosyć grubą książkę.. i głośno czyta..
Kamraci lekko pochyleni w jego kierunku, zapatrzeni, zasłuchani..
Wokół pędzi życie. Trąbią samochody, dzwonią tramwaje, przekrzykują się dzieci w pobliskiej fontannie, a ich nie ma.
Odłożyli na bok całą swoją niedolę i czytają..
Niesamowity obrazek. Piękny.
Ławka w cieniu rozłożystej, starej lipy, obok kilka wypakowanych po brzegi, rozwalających się, plastikowych toreb z całym majątkiem.
Charakterystyczny fetor w gęstym, upalnym powietrzu aktywuje odruch wymiotny.
Na ławce, w aureoli much, trzech panów w niemożliwym do określenia wieku.
Siedzący po środku trzyma sfatygowaną, dosyć grubą książkę.. i głośno czyta..
Kamraci lekko pochyleni w jego kierunku, zapatrzeni, zasłuchani..
Wokół pędzi życie. Trąbią samochody, dzwonią tramwaje, przekrzykują się dzieci w pobliskiej fontannie, a ich nie ma.
Odłożyli na bok całą swoją niedolę i czytają..
Niesamowity obrazek. Piękny.
Subskrybuj:
Posty (Atom)
-
Dzisiaj znowu nie przybyło Ci lat.. i lato poszarzało U sąsiadów dudni muzyka.. Zastanawiam się, jak wyglądałby ten dzień, gdybyś tu był...
-
Mruczenie monitorów, miarowe tykanie i pikanie.. szepty pielęgniarek przy biurku współczujące spojrzenia Przez uchylone okno bezczelnie ...
-
U mnie wszystko w porządku Mój Mały.. Żyję. Czuję. Uśmiecham się. Tęsknię za Tobą, za tym wszystkim, co się nie wydarzy.. za każdym dniem,...
-
"Gdybym wiedział, że dzisiaj po raz ostatni zobaczę cię śpiącego, objąłbym cię mocno i modliłbym się do Pana, by pozwolił mi być twoim ...
-
Czasami uśmiech jest maską.. mniej lub bardziej dopasowaną. Pod radością kryje się mrok, który nie znika ot tak.. Drzazga w sercu, która wy...