Dziesięć lampek wypaliło się do końca. Jedenasta pękła i zgasła.. jak jego życie..
Dwóch mężczyzn zatrzymało się obok. Jeden zaczął porządkować grób, jak się okazało swojej matki, a drugi próbował nawiązać ze mną rozmowę. Bardzo niefortunnie zresztą. .. okazuje się, że nie ma fortunnych słów.. Najpierw oczywiście było coś o współczuciu, rozumieniu .. później o gwiazdach i przeznaczeniu.
Nie słuchałam..
Bo proszę pana, to człowiek zabił moje dziecko, nie gwiazdy. Gwiazdy nie miały z tym nic wspólnego.
Dwóch mężczyzn zatrzymało się obok. Jeden zaczął porządkować grób, jak się okazało swojej matki, a drugi próbował nawiązać ze mną rozmowę. Bardzo niefortunnie zresztą. .. okazuje się, że nie ma fortunnych słów.. Najpierw oczywiście było coś o współczuciu, rozumieniu .. później o gwiazdach i przeznaczeniu.
Nie słuchałam..
Bo proszę pana, to człowiek zabił moje dziecko, nie gwiazdy. Gwiazdy nie miały z tym nic wspólnego.