W ubiegłym roku, jedząc urodzinowe lody, zapytał - mamo jak będę miał 11 lat to będę juz nastolatkiem ?....
Gdy weszłam do biura, koleżanka się roześmiała - gdzie sie wybierasz, taka objuczona ??
Do syna. Na urodziny.
Niełatwo zmieścić 11 zniczy w torebce...
Gdy weszłam do biura, koleżanka się roześmiała - gdzie sie wybierasz, taka objuczona ??
Do syna. Na urodziny.
Niełatwo zmieścić 11 zniczy w torebce...
18 pażdziernika zanieśliśmy 20. Ułożyliśmy je nawet w liczbę. I co z tego ? Tylko powiększa się rozpacz. Ale musieliśmy to zrobić
OdpowiedzUsuńCzytam przez łzy, nie potrafię ich powstrzymać… przepełnia mnie gorycz i smutek… jakie to życie jest niesprawiedliwe!!!
OdpowiedzUsuń