Nie mogłam uwierzyć.. Na sali rozpraw, po raz pierwszy, stawili się wszyscy wezwani.
Świadkowie, biegły, oskarżony.. Wszystko wskazuje na to, że dziś sprawa wreszcie się zakończy i wtedy wchodzi sekretarka z jakimś papierem... Okazuje się, że chwilę wcześniej obrońca oskarżonego przysłała faksem prośbę o odroczenie rozprawy z powodu jej choroby..
Sędzia bezradnie rozkłada ręce - Nie mogę.. w tej sytuacji każdy wyrok byłby nieważny..,
ja wycieram łzy bezsilności a człowiek, który zabił moje dziecko nie ukrywa satysfakcji.. Bezczelnym wzrokiem zdaje się krzyczeć - I co mi zrobicie ?? Wesołych Świąt!!
Świadkowie, biegły, oskarżony.. Wszystko wskazuje na to, że dziś sprawa wreszcie się zakończy i wtedy wchodzi sekretarka z jakimś papierem... Okazuje się, że chwilę wcześniej obrońca oskarżonego przysłała faksem prośbę o odroczenie rozprawy z powodu jej choroby..
Sędzia bezradnie rozkłada ręce - Nie mogę.. w tej sytuacji każdy wyrok byłby nieważny..,
ja wycieram łzy bezsilności a człowiek, który zabił moje dziecko nie ukrywa satysfakcji.. Bezczelnym wzrokiem zdaje się krzyczeć - I co mi zrobicie ?? Wesołych Świąt!!
...ręce opdajają...
OdpowiedzUsuńMatko kochana, jak długo jeszcze będzie trwać to wszystko? to jest polskie prawo? skandal!
OdpowiedzUsuńBrak słów. Biurokracja zabija wszystko i wszystkich.
OdpowiedzUsuńnie wiem co powiedzieć....:(
OdpowiedzUsuńNaprawdę brak słów. Ale sprawiedliwości stanie się zadość.
OdpowiedzUsuńMyślę, że on wcale nie był taki chojrak. Udawał raczej. Obrońca musiał go uprzedzić, że sytuacja jest nieciekawa. Typowa gra na zwłokę. Odsuwanie wyroku chociaż jeszcze chwile dalej, z nadzieją, że może jeszcze uda się coś wymyśleć. Trzymam kciuki, zeby nie wymyślił.
OdpowiedzUsuńwszystko opada..
OdpowiedzUsuńprawo przede wszystkim nie może pozbawic oskarżonego obrony.. to on tu jest najważniejszy :(
OdpowiedzUsuńech...
OdpowiedzUsuńktoś powiedział - dobrze i jeszcze święta w domu- moze coś w tym jest
OdpowiedzUsuńtylko kiedy....?
OdpowiedzUsuńMoże masz rację.. nie znam się na tych sztuczkach..
OdpowiedzUsuńTo tylko w Polsce coś takiego może mieć miejsce. Skandal ! Brak słów ...
OdpowiedzUsuńpolskie prawo chroni przestępcę-niestety-mam to samo-chcą mi zabrać dzieci:((
OdpowiedzUsuńno niestety.. jak nawet sędzia nie może nic zrobic, to kto ..?
OdpowiedzUsuńŁatwiej zabrac, zamknąć, zabić.. niż pomóc.. Trzymam kciuki za Ciebie..
OdpowiedzUsuńnoszz, gdyby dostał w twarz to przestałby się tak radośnie uśmiechać. Jak można tak długo odwlekać ten proces? gdzie tu sprawiedliwość, jak w nią wierzyć ?
OdpowiedzUsuńI to ma byc panstwo prawa... To panstwo bezprawia! I to bezkarnego... Przytulam mocno :*
OdpowiedzUsuńprocedury.. beznadziejne.. ale cóż..
OdpowiedzUsuńWitaj. Trafiłam do Ciebie po raz pierwszy dzisiaj. Przeczytałam Twój post i aż zamarłam, gdy przeczytałam że ktoś zabił Twoje dziecko... Wróciłam do poprzednich postów. Bardzo mi przykro. Życzę Tobie siły i powodzenia.......... Ada
OdpowiedzUsuńa ja nie boję się tego powiedzieć...niech zdechnie ten kto pozbawił życia twojego dziecka. Słuchaj strasznie mi przykro, nie wiem, brak mi słów...przytulam i nic już więcej nie mówię...
OdpowiedzUsuńJestem zdania Grzegorza niech zdechnie...
OdpowiedzUsuń