Samotność większa niż wielkanoc

Nie lubię tych przedświątecznych dni.. tej gorączki.. zabiegania..
Nie lubię, bo to mnie nie dotyczy.. Chyłkiem przemykam między czekoladowymi zającami, plastikowymi pistoletami na wodę i włóczkowymi kurczakami..
Taka gorsza się czuję.. niegodna.. ułomna.. zagubiona.. Nie przebieram w mazurkach, bo każdy jest dobry.. Nie kupuję kilogramów szynki, bo nie ma komu jej zjeść.. nie chowam słodyczy po kątach, bo nikt ich nie będzie szukał..
Mój dom nie pachnie ani ciastem ani pieczonym mięsem..
Pachnie smutkiem.. tęsknotą.. samotnością..i chociaż na co dzień przyzwyczaiłam się do tego zapachu, w takim około świątecznym czasie wzmaga się jego intensywność. Drapie w gardle i szczypie w oczy...a "Wesołych Świąt" brzmi jak szyderstwo..

6 komentarzy:

  1. Zatem spokojnego czasu życzę Tobie i Twojemu synowi. Ja też nie lubię świąt i tego całego zamieszania.

    OdpowiedzUsuń
  2. ~zyta71@poczta.onet.pl11 kwietnia 2009 10:03:00 CEST

    przedświąteczny jazgot już przycicha.. Ty tez się wycisz.. odpocznij..

    OdpowiedzUsuń
  3. Święta nie muszą być wesołe żeby były ważne.. Pomyśl.. to święta zwycięstwa życia nad śmiercią..

    OdpowiedzUsuń
  4. ..nie próbuję nawet porównywać mojej sytuacji do Twojej ... bo to zupełnie inny kraj i inna działka .... tylko refleksja taka ...u mnie pachnie pieczonym mięsem, ciastem ... ale TYLKO tym .... oprócz tego nie ma nic .... no może czasem jeszcze łzy ....... i nigdy nie wiem czego Ci życzyć .... bo to czego byś chciała najbardziej jest poza jakimikolwiek życzeniami ........... jedno mi przychodzi do głowy .... skoro istnieje życie wieczne .. bo na to te Święta wyraźnie wskazują i tego nas uczą ..... to spotkania kiedyś z Arturkiem .. takiego wiesz.... wpadnięcia sobie w ramiona i opowiadania o tym jak bardzo za sobą tęskniliście ..... wiele lat pewnie na to poczekasz jeszcze .... ale niech się spełni....

    OdpowiedzUsuń
  5. Kochana, zycze Ci spokoju kazdego dnia... Przytulam mocno :*

    OdpowiedzUsuń
  6. ...nawet nie wiesz ile osób tak się czuje...jestem jedną z nich. Na co dzień w centrum towarzysywa, na święta sam...najgorszy dzień w życiu

    OdpowiedzUsuń