Światy walą się pojedyńczo

Kubek pełen jeszcze nadziei ogrzewam w dłoniach..
Udaję, że wszystko rozumiem, chociaż tak naprawdę nie rozumiem niczego.. 
nie rozumiem.. 
Czekam..  Na co ???
Przecież to było bez sensu..
Było ???
Kubek  jeszcze pełen.
Czarna, aromatyczna nadzieja.. bez śmietanki i cukru. Bez zbędnych kalorii. 
Kolejny raz zanurzam w niej usta.. Stygnie... 
Za późno..

Jestem taka zmęczona...

43 komentarze:

  1. Może Cię to nie pocieszy, ale ja też. I tak samo biorę do ręki kubek z nadzieją - tylko że dodaję jeszcze te kalorie, bo mi inaczej nie smakuje. ściskam mocno!

    OdpowiedzUsuń
  2. Kochana moja . Co się stało? Czemu nie mogę przeczytać całego Twojego blogu? Gdzie to wszystko jest? Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  3. Co się stało z blogiem? ;(((

    OdpowiedzUsuń
  4. Co się stało z blogiem...przytulam i ściskam !!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem. Mam tylko nadzieję, że nie zrobiłaś nic głupiego.

    OdpowiedzUsuń
  6. ~mama Marcina B, 19 .l19 marca 2010 10:16:00 CET

    Nic nie boli tak, jak życie ........:(

    OdpowiedzUsuń
  7. ???!!!!!?????!!! proszę.... nie....

    OdpowiedzUsuń
  8. Cicho, Agatko, cicho.........

    OdpowiedzUsuń
  9. usiadłaz kubkiem w dłoniprzemęczona bloganiąale ta kawa słabachyba spadnieja za nią :)))

    OdpowiedzUsuń
  10. Jestem, chciałabym żebyś o tym wiedziała...

    OdpowiedzUsuń
  11. Przytulam mocno Kochana ...:*

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie wiem o co doklandiew chodzi w tej notce ale jesten z Toba :*[zakochana-kobietka]

    OdpowiedzUsuń
  13. bardzo chciałbym Ci pomóc.. powiedz tylko... jak..????

    OdpowiedzUsuń
  14. Zawsze było - dzisiaj niema. Skąd my to znamy? Cholera...

    OdpowiedzUsuń
  15. A na mnie nadzieja nie działa...

    OdpowiedzUsuń
  16. Co się dzieje????

    OdpowiedzUsuń
  17. Witaj, Myślę o Tobie, zaglądam uparcie... I czekam...Nic nie dzieje się bez przyczyny w naszym życiu, więc może jest tak, że robimy dokładnie to, co podpowiada nam nasze wnętrzę? W sierpniu skasowałam swojego bloga, na szczęście udało mi się zachować wszystkie moje posty (moją prywatną historię) - wróciłam i piszę nadal... Wtedy po tamtej tragedii nie analizowałam niczego, bo bardzo potrzebowałam oddania tego bólu - stąd pomysł pisania bloga. Dzisiaj towarzyszą mi już jednak inne emocjie, znów jest inaczej, niż wtedy...Zastanawiam się, czy nie przychodzi czasem taka chwila, kiedy zamykamy nasze historie. Sama byłam bliska kilka razy tego, żeby zrobić taki radykalny krok...Agata, odezwj się proszę.

    OdpowiedzUsuń
  18. ..szkoda ale to Twój wybór..pozostaje trwać tylko przy Tobie..ściskam mocno :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Co się stało z blogiem??? Dlaczego nic tu nie ma??? Kochana, co się z Tobą dzieje???

    OdpowiedzUsuń
  20. Agato....Tak bardzo chciałabym Ci pomóc....Tak bardzo bym chciała, byś była szczęśliwa....Ale nastąpiłoby to wówczas, gdybym zwróciła Tobie Syna....Niestety, nie mam takiej mocy....nikt nie ma....Pozostaje mi być z Tobą i płakać razem z Tobą....

    OdpowiedzUsuń
  21. jestem- tylko jestem a może aż jestem tak cichutko ale jestem obok.....

    OdpowiedzUsuń
  22. tak bardzo chcialabym potrafic wyrazic słowami jak Ty, ten ból, który noszę w sobie dosyc długo...nie potrafię...ale w Twoich słowach się odnalazłam...czytalam i karmiłam się nimi.....jak nadzieją.........że wreszcie kiedyś wykrzyczę wszystko to, co tkwi we mnie, co rośnie, co przeszkadza normalnie życ....dziękuję Ci, że jesteś...że podzieliłaś się.......w moim sercu pozostawiły ślad.......dziękuję

    OdpowiedzUsuń
  23. Ściskam serdecznie...

    OdpowiedzUsuń
  24. Nie poddawaj się Agatka... nie jesteś sama!

    OdpowiedzUsuń
  25. Nie poddawaj się Agatka... nie jesteś sama!

    OdpowiedzUsuń
  26. :(smutno bez tego wszystkiego :( Skoro uważasz że tak jest lepiej dla Ciebie.. to zostaje tylko tęsknić.. :(

    OdpowiedzUsuń
  27. Przepraszam. Nie skasowałam archiwum. Jest. Śpi... Potrzebuję i tego bloga i Was.. ale teraz musiałam.. czasem tak po prostu jest... Wrócę.

    OdpowiedzUsuń
  28. Jesteś zawsze w moich myślach...

    OdpowiedzUsuń
  29. Myślami jestem przy Tobie:* cierpię razem z Tobą:8 będę czekać...

    OdpowiedzUsuń
  30. odpocznij.. poczekamy..

    OdpowiedzUsuń
  31. odpocznij, zaczekamy

    OdpowiedzUsuń
  32. Tęsknie za Tobą....odezwij sie proszę...

    OdpowiedzUsuń
  33. Czekam na Panią; wierzę, że Pani wróci silniejsza i spokojniejsza;

    OdpowiedzUsuń
  34. Mysle o Pani.Prosze byc dzielna.Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  35. ...czekam...jestem co dzień..wróć JESTEŚ mi potrzebna...

    OdpowiedzUsuń
  36. ja tez nie rozumiem.. dlaczego tak tak długo Cię nie ma...

    OdpowiedzUsuń
  37. Agatko, jestem Pamiętam ! Wróć!

    OdpowiedzUsuń
  38. Mam nadzieję, że pojawi się to archiwum znów, ponieważ długo tu nie byłam a chciałabym wiedzieć co się u Pani dzieje.Ech ta wiosna, namawia do refleksji, przemyśleń..

    OdpowiedzUsuń