Kubek pełen jeszcze nadziei ogrzewam w dłoniach..
Udaję, że wszystko rozumiem, chociaż tak naprawdę nie rozumiem niczego..
nie rozumiem..
Czekam.. Na co ???
Przecież to było bez sensu..
Było ???
Kubek jeszcze pełen.
Czarna, aromatyczna nadzieja.. bez śmietanki i cukru. Bez zbędnych kalorii.
Kolejny raz zanurzam w niej usta.. Stygnie...
Za późno..
Jestem taka zmęczona...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
-
Dzisiaj znowu nie przybyło Ci lat.. i lato poszarzało U sąsiadów dudni muzyka.. Zastanawiam się, jak wyglądałby ten dzień, gdybyś tu był...
-
Mruczenie monitorów, miarowe tykanie i pikanie.. szepty pielęgniarek przy biurku współczujące spojrzenia Przez uchylone okno bezczelnie ...
-
U mnie wszystko w porządku Mój Mały.. Żyję. Czuję. Uśmiecham się. Tęsknię za Tobą, za tym wszystkim, co się nie wydarzy.. za każdym dniem,...
-
"Gdybym wiedział, że dzisiaj po raz ostatni zobaczę cię śpiącego, objąłbym cię mocno i modliłbym się do Pana, by pozwolił mi być twoim ...
-
Czasami uśmiech jest maską.. mniej lub bardziej dopasowaną. Pod radością kryje się mrok, który nie znika ot tak.. Drzazga w sercu, która wy...
Może Cię to nie pocieszy, ale ja też. I tak samo biorę do ręki kubek z nadzieją - tylko że dodaję jeszcze te kalorie, bo mi inaczej nie smakuje. ściskam mocno!
OdpowiedzUsuńKochana moja . Co się stało? Czemu nie mogę przeczytać całego Twojego blogu? Gdzie to wszystko jest? Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńCo się stało z blogiem? ;(((
OdpowiedzUsuń?
OdpowiedzUsuńCo się stało z blogiem...przytulam i ściskam !!!
OdpowiedzUsuńJestem. Mam tylko nadzieję, że nie zrobiłaś nic głupiego.
OdpowiedzUsuńNic nie boli tak, jak życie ........:(
OdpowiedzUsuń???!!!!!?????!!! proszę.... nie....
OdpowiedzUsuńCicho, Agatko, cicho.........
OdpowiedzUsuńusiadłaz kubkiem w dłoniprzemęczona bloganiąale ta kawa słabachyba spadnieja za nią :)))
OdpowiedzUsuńJestem, chciałabym żebyś o tym wiedziała...
OdpowiedzUsuńPrzytulam mocno Kochana ...:*
OdpowiedzUsuńNie wiem o co doklandiew chodzi w tej notce ale jesten z Toba :*[zakochana-kobietka]
OdpowiedzUsuńbardzo chciałbym Ci pomóc.. powiedz tylko... jak..????
OdpowiedzUsuńZawsze było - dzisiaj niema. Skąd my to znamy? Cholera...
OdpowiedzUsuń:( jestem..
OdpowiedzUsuńA na mnie nadzieja nie działa...
OdpowiedzUsuńCo się dzieje????
OdpowiedzUsuńWitaj, Myślę o Tobie, zaglądam uparcie... I czekam...Nic nie dzieje się bez przyczyny w naszym życiu, więc może jest tak, że robimy dokładnie to, co podpowiada nam nasze wnętrzę? W sierpniu skasowałam swojego bloga, na szczęście udało mi się zachować wszystkie moje posty (moją prywatną historię) - wróciłam i piszę nadal... Wtedy po tamtej tragedii nie analizowałam niczego, bo bardzo potrzebowałam oddania tego bólu - stąd pomysł pisania bloga. Dzisiaj towarzyszą mi już jednak inne emocjie, znów jest inaczej, niż wtedy...Zastanawiam się, czy nie przychodzi czasem taka chwila, kiedy zamykamy nasze historie. Sama byłam bliska kilka razy tego, żeby zrobić taki radykalny krok...Agata, odezwj się proszę.
OdpowiedzUsuń..szkoda ale to Twój wybór..pozostaje trwać tylko przy Tobie..ściskam mocno :)
OdpowiedzUsuńCo się stało z blogiem??? Dlaczego nic tu nie ma??? Kochana, co się z Tobą dzieje???
OdpowiedzUsuńAgato....Tak bardzo chciałabym Ci pomóc....Tak bardzo bym chciała, byś była szczęśliwa....Ale nastąpiłoby to wówczas, gdybym zwróciła Tobie Syna....Niestety, nie mam takiej mocy....nikt nie ma....Pozostaje mi być z Tobą i płakać razem z Tobą....
OdpowiedzUsuńjestem- tylko jestem a może aż jestem tak cichutko ale jestem obok.....
OdpowiedzUsuńtak bardzo chcialabym potrafic wyrazic słowami jak Ty, ten ból, który noszę w sobie dosyc długo...nie potrafię...ale w Twoich słowach się odnalazłam...czytalam i karmiłam się nimi.....jak nadzieją.........że wreszcie kiedyś wykrzyczę wszystko to, co tkwi we mnie, co rośnie, co przeszkadza normalnie życ....dziękuję Ci, że jesteś...że podzieliłaś się.......w moim sercu pozostawiły ślad.......dziękuję
OdpowiedzUsuńŚciskam serdecznie...
OdpowiedzUsuńNie poddawaj się Agatka... nie jesteś sama!
OdpowiedzUsuńNie poddawaj się Agatka... nie jesteś sama!
OdpowiedzUsuń:(smutno bez tego wszystkiego :( Skoro uważasz że tak jest lepiej dla Ciebie.. to zostaje tylko tęsknić.. :(
OdpowiedzUsuńPrzepraszam. Nie skasowałam archiwum. Jest. Śpi... Potrzebuję i tego bloga i Was.. ale teraz musiałam.. czasem tak po prostu jest... Wrócę.
OdpowiedzUsuńJesteś zawsze w moich myślach...
OdpowiedzUsuńbedziemy CZekac...
OdpowiedzUsuńMyślami jestem przy Tobie:* cierpię razem z Tobą:8 będę czekać...
OdpowiedzUsuńodpocznij.. poczekamy..
OdpowiedzUsuńteż zaczekam :*
OdpowiedzUsuńodpocznij, zaczekamy
OdpowiedzUsuńTeż będę czekać.
OdpowiedzUsuńTęsknie za Tobą....odezwij sie proszę...
OdpowiedzUsuńCzekam na Panią; wierzę, że Pani wróci silniejsza i spokojniejsza;
OdpowiedzUsuńMysle o Pani.Prosze byc dzielna.Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń...czekam...jestem co dzień..wróć JESTEŚ mi potrzebna...
OdpowiedzUsuńja tez nie rozumiem.. dlaczego tak tak długo Cię nie ma...
OdpowiedzUsuńAgatko, jestem Pamiętam ! Wróć!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że pojawi się to archiwum znów, ponieważ długo tu nie byłam a chciałabym wiedzieć co się u Pani dzieje.Ech ta wiosna, namawia do refleksji, przemyśleń..
OdpowiedzUsuń