Niemoc

Piszę.. ale palce coraz częściej trafiają w delete..
Coś mi ostatnio przeszkadza.. coś uwiera..
Dławią własne słowa.. zostają w środku.. nieodczytane..

Tak dobrze skulić się i zamknąć w swojej skorupce.
Nie być.
Nie brać odpowiedzialności. Nie usprawiedliwiać. Nie tłumaczyć.

Nie ma odwrotu..

40 komentarzy:

  1. Czuje, ze jestes. Nawet gdy nie piszesz.. Nic nie musisz usprawiedliwiac, tlumaczyc, wyjasniac. Po prostu badz..

    OdpowiedzUsuń
  2. To preze mnie to uczucie, wybacz...pisz, bede sluchac!

    OdpowiedzUsuń
  3. Dokładnie tak ..nic nie musisz tłumaczyć ani wyjaśniać. Po prostu ..dobrze że JESTEŚ...

    OdpowiedzUsuń
  4. Droga L....czasem tak jest najprościej....zamknąć się i tłumić w sobie wszystkie emocje, ale...to nie jest rozwiązanie na dłuższą metę....kiedyś to wszystko wybuchnie i nie będziesz mogła tego opanować...można milczeć, udawać, że wszystko jest ok, ale można też wykrzyczeć to, co w Tobie siedzi...i uwierz tak jest lepiej. Pozdrawiam i życzę Ci dużo siły.

    OdpowiedzUsuń
  5. ~mama Marcina B, 19 .l19 stycznia 2010 21:40:00 CET

    Jestem z Tobą Agatko mam nadzieje że wiesz.......................

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja też z Tobą jestem... Nic więcej nie powiem, bo słowa są puste i głupie. Po prostu.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie zawsze są głupie.. ale przeważnie niczego nie zmieniają.. To taka forma uciszenia myśli.. wyrzucenia tego, co tkwi i czasami rozrywa..

    OdpowiedzUsuń
  8. Wiem.. wybucham od czasu do czasu. Daję sobie na to przyzwolenie..

    OdpowiedzUsuń
  9. Chciałoby się być.. dokładnie tak, po prostu..

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie powinnas czuć się winna.. uzbierało się, po prostu.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja jestem.. a Ty się nie odzywasz....:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Pani Agato, ten nastrój to może zbyt długa i mroźna zima i zbyt mało słońca. Proszę z nami zostać, jest Pani częścią naszej wrażliwości....

    OdpowiedzUsuń
  13. Agatko, to nie jest dobry pomysł zamykać się w skorupce.....Staraj się zrozumieć, że to niszczy Cię, nie dajesz sobie żadnej szansy na powrót spokoju serca. A przed Tobą jeszcze wiele lat życia, musisz się zmierzyć z nim, musisz zacząć oddychać, dostrzegać. Rozpacz i tęsknotę próbować zamienić powolutku w nadzieję, że to przecież tylko teraz jesteś bez Niego. Masz jeszcze drogę do przejścia, ale idziesz do Niego.Tylko na tę, tutaj, drogę musisz mieć siły. Sercem jestem z Tobą........

    OdpowiedzUsuń
  14. To miejsce było do tej pory Twoją ścianą płaczu. Malutkie, ukryte, własne. Teraz dużo ludzi wspiera Cię, podziwia i czeka żebyś "stanęła na nogi" To miłe, bardzo miłe i bardzo, bardzo potrzebne, ale zmieniło charakter tego bloga. Przyzwyczaisz się. Najważniejsze żebyś pisząc myślała wyłącznie o sobie, a nie o reakcjach czytelników. pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  15. Jest odwrót kochana, na wszystko jest jeszcze odwrót... Przeczytaj proszę jeszcze raz list który kiedyś Ci wysłałam, mam nadzieję, że doda Ci otuchy... mi dodaje i z całego serca w to wierzę. Dużo sił kochana.

    OdpowiedzUsuń
  16. "Okruszek chleba"mała malutkajak okruszek chlebachcę byćzaszyć się w ciepły kąti istnieć w ciszy i spokojudo samego końcazapomnieć o wszystkimco mogłoby się zdarzyćgdyby...

    OdpowiedzUsuń
  17. Dotknełaś samego jądra serca.. znowu..

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja już nie wiem.. zazdroszczę innym takiej wiary, ale ja nie potrafię.. za malutka jestem, za słaba.. to też powód, dla którego w końcu nie umiałam odpisać na Twój list.. przepraszam..

    OdpowiedzUsuń
  19. Teraz juz nie da się myśleć wyłacznie o sobie.. też myślałam ze się da..

    OdpowiedzUsuń
  20. Mierzę się.. dzień po dniu.. godzina po godzinie.. samo zmaganie.. czasem po prostu się nie chce..

    OdpowiedzUsuń
  21. Może zima.. wszystko zimne.. może masz rację.. niech no tylko zakwitna jabłonie..:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Oczywiście, że Cię przytulam, nawet Twoje różki mi nie straszne ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Za każdym razem,gdy klikam w linki Twojego adresu przeszywa mnie strach przed tym,ze znowu będzie smutno i znowu zapłacze nad czyimś losem i...znowu zrozumie ile "szczescia" mam w swojej niedoli...ale klikam,czytam,ronie łze i mam nadzieje,że zabieram od Ciebie choć troche bólu...że choć troszkę jest Ci lżej...Nie jest,wiem.

    OdpowiedzUsuń
  24. Przytulam. Mocno. Bardzo mocno...

    OdpowiedzUsuń
  25. Kiedy wchodzę, za każdym razem z nadzieją na Twoje lepsze jutro. Wierzę, że ono nadejdzie. Pamiętam stale i niezmiennie w bardzo kulawej modlitwie.K.P.S. Oczywiście, że zagłosuję :)

    OdpowiedzUsuń
  26. To co napisałaś w tym blogu ma wiele z tego co ja czułam, myślałam, czuję i myślę... Mama Tomka 14l, 1988-2002

    OdpowiedzUsuń
  27. Nie przepraszaj kochana, ja wszystko rozumiem i wiem że najtrudniej uwierzyć w coś co mogłoby nam dać nadzieję... właśnie tego się boimy, że mogłaby być bezpodstawna i że moglibyśmy się rozczarować. Wszyscy jesteśmy zbyt mali i słabi i Bóg o tym wie i pamięta. Chciałabym napisać Ci jeszczce kilka słów na ten temat: dlaczego tak mocno w to wierzę (nie tylko ja, bo miliony osób na ziemi już oczekuje tego samego). Nie chcę jednak robić tego tutaj na forum a na Twoim blogu nie ma już opcji wysyłania maili. Jeśli chcesz to wyślij mi swój adres e-mail, albo na maila albo napisz tutaj. Pozdrawiam Cię mocno.mój e-mail: joanna.busse@op.pl

    OdpowiedzUsuń
  28. Przepraszam, jest opcja "napisz do mnie", przeoczyłam to :)

    OdpowiedzUsuń
  29. "miałam jedno marzenie jedyne - zapaść się w ten snieg ,zamknąć oczy i nie byc nie istnieć",To moje słowa z niedzieli dlatego rozumiem Cię i wiedz że jestem czasem trzeba zasnąć by moc obudzić sie na nowo.....

    OdpowiedzUsuń
  30. Kochana Moja! Na Dlaczego.org.pl. mama Krzysia napisała o Twoim blogu, przeczytałam pierwsze słowa, ale już wiem, że jesteś wrażliwą osobą, która los okrutnie doświadczył... pisz i bądź... albo bądź... ale nie musisz pisać... Nie jestes sama... pamiętaj... jest nas tysiące, cierpiących serc...

    OdpowiedzUsuń
  31. Jutro ciagle jest jutro.. dziekuję :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Wiem.. tak jakby był jakiś schemat odczuwania i przezywania...

    OdpowiedzUsuń
  33. Wiele dróg do tego samego celu prowadzi..

    OdpowiedzUsuń
  34. Chcę zasnąć.. nawet bez gwarancji obudzenia

    OdpowiedzUsuń
  35. Potrafimy być sami w tłumie.. żeby być, musze pisać.. tylko jeszcze nie wiem gdzie..

    OdpowiedzUsuń
  36. Mi też coś przeszkadza,ale nie wiem w sumie cohttp://myjulie.co.uk

    OdpowiedzUsuń