Zapomnienie z zaskoczenia

Dwa dni przed planowanym terminem, niezupełnie obudzona, przed ósmą rano odebrałam telefon
- a może by dziś ?
- a czemu nie..
W pośpiechu spakowana piżamka i książka a kilka godzin później przydział na łóżko w sali nr 3.
Dzisiaj już chodzę prawie nie utykając i powoli zapominam.
Chirurg już na etapie wycinania zapewnił, że mogę być spokojna bo to klasyczny, łagodny guz.
Wynik hist-patu za trzy tygodnie ma to potwierdzić.

8 komentarzy:

  1. Czasem tak z zaskoczenia to najlepiej. Dużo zdrowia życzę

    OdpowiedzUsuń
  2. Było troszkę mniej czasu na nerwy ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Super ! :) dobrze że masz to już z głowy

    OdpowiedzUsuń
  4. Juz dobrze. Juz spokojnie. Ciesze sie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Super! Bardzo się cieszę

    OdpowiedzUsuń
  6. Hej, co z Tobą? Czekam i czekam... martwię się.
    Daj znać.

    OdpowiedzUsuń