Jesienna ramówka

Przemknęło to lato jak pendolino
Ledwie zauważyłam truskawki, całkiem przegapiłam wiśnie..
Ciągle w biegu, w jazdach i rozjazdach..
i fizycznie i mentalnie
Zamknęłam jedne drzwi, otworzyłam następne.. potem je też zamknęłam..

Będzie co robić, jak się wydłużą wieczory..
Jeszcze nie uporządkowane krakowskie wspomnienia ani pienińskie emocje,
jeszcze nie rozdane toruńskie pierniki, zdjecia nie wysłane do wywołania..
jeszcze w ręku kolejne bilety..

Tymczasem na targu już królują dynie i papryki. Śliwki i winogrona.
Feeria barw i zapachów..
Jeszcze upalne, geste powietrze klei się do pleców, ale to już schyłek..
Po raz pierwszy od trzech miesięcy włączyłam telewizor..
Czas wracać na ziemię.

6 komentarzy:

  1. Wspominaj , wspominaj i planuj , planuj , planuj :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wszystkiego dobrego Agatko :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Lato było piękne tego roku.. jeśli wspomnień starczy na całą zimę to i ta szybko minie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo spodobał mi się blog. Mam swój poetycki, ten znalazłem przypadkiem, ale piszesz fajnie. Pozdrawiam. Gdybyś chciała poczytać i mój zapraszam--> http://slavior.blog.onet.pl/

    OdpowiedzUsuń
  5. Skonczylo sie lato zbliza sie piekna jesien bedzie dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Hej mam 12 lat i nie moge doczekać sie świąt chcę znowu poczuć tą miłą rodzinną atmosfere dostane na święta gitare :D ciesze sie bardzo prowadzi pani bardzo ciekawy blog wole lato bo teraz jest strasznie zimno jutro ide do koleżanki po szkole i ubieram kilka arstw ciuchów pozdrawiam :) miłej nocy (i tak przy okazji żeby miło pani spędziła święta Wesołych Świąt)

    OdpowiedzUsuń