Według prognoz ma się na wiosnę.
To bardzo prawdopodobne, bo czuję, że coś się we mnie budzi.. Podnosi się powoli, przeciąga i prostuje skrzydła..
To coś, to Szwędacz, takie ciepłolubne stworzenie, które zadomowiło się we mnie kilka lat temu i przepowiada wiosnę.
Wystarczy odrobina słońca, a już wygania z domu, rozwiązuje szalik i wypełnia płuca powietrzem. I już planuje kilkudniowe wędrówki, weekendowe wycieczki, jednodniowe wypady.. sprawdza połączenia, trasy, noclegi.. Kusi perspektywą śniadania na tarasie pod innym niebem.. kawą na rynku innego miasta.. innym wiatrem we włosach..
Niemal słyszę jak adidasy przytupują w szafce z niecierpliwości.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
-
Dzisiaj znowu nie przybyło Ci lat.. i lato poszarzało U sąsiadów dudni muzyka.. Zastanawiam się, jak wyglądałby ten dzień, gdybyś tu był...
-
Mruczenie monitorów, miarowe tykanie i pikanie.. szepty pielęgniarek przy biurku współczujące spojrzenia Przez uchylone okno bezczelnie ...
-
U mnie wszystko w porządku Mój Mały.. Żyję. Czuję. Uśmiecham się. Tęsknię za Tobą, za tym wszystkim, co się nie wydarzy.. za każdym dniem,...
-
"Gdybym wiedział, że dzisiaj po raz ostatni zobaczę cię śpiącego, objąłbym cię mocno i modliłbym się do Pana, by pozwolił mi być twoim ...
-
Czasami uśmiech jest maską.. mniej lub bardziej dopasowaną. Pod radością kryje się mrok, który nie znika ot tak.. Drzazga w sercu, która wy...
Ściskam Szwędaczka ...
OdpowiedzUsuńJa też marzę o podróży. Dzis świeciło piękne słońce, a ja szłam przez miasto i myślałam sobie, że wolałabym być w Zakopanem.
OdpowiedzUsuńJ.
Poszłabym za Tobą :)
OdpowiedzUsuńWiosna to życie, życie to ruch,więc pewnie stad te podróżnicze ciągatki.. tak sobie wydedukowałam :) A ciągątki do życia, to dobry kierunek :)
OdpowiedzUsuńMoże Dolny Śląsk? Zapraszam! Służę za przewodnika.
OdpowiedzUsuńDlaczego w Polskę ? Świat woła :) Zapraszam na mój taras pod innym niebem :)
OdpowiedzUsuń* :)
OdpowiedzUsuńTo chyba to słońce ma takie właściwości :)
OdpowiedzUsuńChodź.. co roku szukam towarzystwa :)
OdpowiedzUsuńDo zycia, mówisz..? Chyba coś w tym jest..
OdpowiedzUsuńDolny Śląsk to piękne tereny.. ale wcześniej pogadamy na kongresie ?:)
OdpowiedzUsuńŚwiat do mnie woła nieco ciszej.. tyle jest jeszcze ściezek do zdeptania bliżej domu.. Ale dziękuję ! :)
OdpowiedzUsuńMnie ten Szwędacz włączył się bardzo niedawno, kiedy moje życie zupełnie zmieniło tor, po którym dotąd się poruszałam. Zapraszam w świętokrzyskie :-)
OdpowiedzUsuńPodejrzewam, że tak:).
OdpowiedzUsuńW tym roku Kongres w Warszawie dopiero we wrześniu, więc może tym razem Ty wpadniesz wcześniej w moje strony?
OdpowiedzUsuńW 2004 jeździłam do Kielc na naświetlania, bo oddział radiologii w W-wie był w remoncie. Tamtejsze C.O jeszcze pachniało nowością i .. "Ameryką" ;) Po zabiegu, przed powrotem do domu razem z kolezanką zdeptywałyśmy okolice.. Klasztor na Św. Krzyżu,gołoborze..kilka miejsc, których nazw nie pamiętam.. a w drodze powrotnej Chęciny. Mam sentyment do Świętokrzyskiego :)
OdpowiedzUsuńwe wrześniu..? a ja już się cieszyłam na maj i piwo tym razem niekoniecznie w meksykańskiej knajpie..;) nic to, doczekamy:)
OdpowiedzUsuńJa czekam wciaz na taka ciepla wiosne, jeszcze cieplejsza niz ta teraz..:*
OdpowiedzUsuńOdkryłam Cię dzisiaj... a w zasadzie wczoraj wieczorem, chyba pod wpływem oscarowej gali i filmu Joanna weszłam na Jej stronę, Chciałam Ją poznać... a poznałam Ciebie, dziękuję za to że jesteś i jaka jesteś. Czytając Twojego bloga i płakałam i uśmiechałam się... Będę Cię odwiedzała czasem i całym sercem życzę Ci wytrwałości i siły w dźwiganiu tego życia, może osoby na której barki mogłabyś trochę tego ciężaru zrzucić... Szacun...
OdpowiedzUsuńMyślę, że nie tylko Ty..:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za te miłe słowa i mam nadzieję gościć Cię częściej:)
OdpowiedzUsuń