Listopad.
Zwykle cichy, mokry, szary i bury.. pachnie latem..
Zadziwia i zachwyca..
Spacer w letniej kurtce i przeciwsłonecznych okularach..
Na ławce przy ciągle czynnej fontannie twarze wystawione do ciepła..
Plamy słońca między drzewami..
Tańczące na gałęziach czerwonozłote melancholie..
Chwilo trwaj..
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
-
Dzisiaj znowu nie przybyło Ci lat.. i lato poszarzało U sąsiadów dudni muzyka.. Zastanawiam się, jak wyglądałby ten dzień, gdybyś tu był...
-
Mruczenie monitorów, miarowe tykanie i pikanie.. szepty pielęgniarek przy biurku współczujące spojrzenia Przez uchylone okno bezczelnie ...
-
U mnie wszystko w porządku Mój Mały.. Żyję. Czuję. Uśmiecham się. Tęsknię za Tobą, za tym wszystkim, co się nie wydarzy.. za każdym dniem,...
-
"Gdybym wiedział, że dzisiaj po raz ostatni zobaczę cię śpiącego, objąłbym cię mocno i modliłbym się do Pana, by pozwolił mi być twoim ...
-
Czasami uśmiech jest maską.. mniej lub bardziej dopasowaną. Pod radością kryje się mrok, który nie znika ot tak.. Drzazga w sercu, która wy...
Ja z krótkim rękawkiem :) wczoraj i dziś ;*)
OdpowiedzUsuńjest pięknie, ale nie przesadzaj z tymi letnimi strojami.. łatwo się przeziębić :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię i ściskam...
OdpowiedzUsuńJak najwięcej takich zachwycających dni życze. Pozdrawiam ciepło. Krzysztof.
OdpowiedzUsuń