To, gdzie emocjonalnie tkwiłam przez ostatnie lata,
to było straszne miejsce..
przerażające i porażające..
Tak bardzo nie chciałam już tam wracać..
Myślałam, że się uda..
Przecież ten rok był lepszy.. jaśniejszy.. lżejszy..
Ale nie należy igrać z losem..
Właśnie złapał mnie za włosy i ciągnie z powrotem
Głośno wyklinając, że ważyłam się...
Znów ziemia przestaje być oparciem dla stóp..
Budzi się chaos..
ogarnia i wypełnia..
Nie wystarczyło nie być..
Wrócił czas.. świadkowie.. dowody i wnioski..
Nieprzyjazny sędzia..
Znajomy, nieprzemijający ucisk w okolicy serca.
Bezradność. Bezsilność. Ból..
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
-
Dzisiaj znowu nie przybyło Ci lat.. i lato poszarzało U sąsiadów dudni muzyka.. Zastanawiam się, jak wyglądałby ten dzień, gdybyś tu był...
-
Mruczenie monitorów, miarowe tykanie i pikanie.. szepty pielęgniarek przy biurku współczujące spojrzenia Przez uchylone okno bezczelnie ...
-
U mnie wszystko w porządku Mój Mały.. Żyję. Czuję. Uśmiecham się. Tęsknię za Tobą, za tym wszystkim, co się nie wydarzy.. za każdym dniem,...
-
"Gdybym wiedział, że dzisiaj po raz ostatni zobaczę cię śpiącego, objąłbym cię mocno i modliłbym się do Pana, by pozwolił mi być twoim ...
-
Czasami uśmiech jest maską.. mniej lub bardziej dopasowaną. Pod radością kryje się mrok, który nie znika ot tak.. Drzazga w sercu, która wy...
Tylko ten wiersz mogę Ci dać.
OdpowiedzUsuńBezsilność
jak okowy
żelaznej obręczy
ból w sercu
jak jątrząca raba
i brak tchu
więc ,,,,
chcę przytulić Cebie
aby ma miłość
niespełniona
co we mnie tkwi
ogrzała Cię
i spokój
dała Twemu sercu.
B.
Nie mam słów. Tulę:*
OdpowiedzUsuńJ.
Witaj Lorely :)
OdpowiedzUsuńWiem, rozumiem, że powrót do tych wspomnień jest traumą. Ale jeżeli odpuścisz sobie, to może później, boleśniej jeszcze być. Trzymam kciuki, by wszystko się ułożyło po Twojej myśli i zgodnie z prawdą. Pamiętaj, nie jesteś sama :) Myślimy o Tobie i Cię wspieramy myślami :)
Pozdrawiam :) I przytulam :)
A ja wierzę że to ostatnie tchnienie tego koszmaru. Że jak teraz się skończy to już raz na zawsze i już będzie tylko jaśniej i tylko lepiej! Sciskam mocno!!
OdpowiedzUsuńMyślałam, że nie ma potrzeby jeszcze raz wracać do tego koszmaru. Bardzo mi przykro.
OdpowiedzUsuńWitaj Lorely:)
OdpowiedzUsuńMiejmy nadzieję, ze nie bedzie aż tak źle.
Jeśli połączymy nadzieję, może będzie Tobie ciut lzej...
Ciut...
Pozdrawiam:)
Witam Agato.
OdpowiedzUsuńTak bardzo Ci wspólczuję :(
Ten sędzia on nie ma serca, nie ma dzieci? Wnuków? Oby on nigdy nie stanął na twoim miejscu.... choc może wtedy potrafił by byc człowiekiem z odrobiną empatii....Współczuje ogromnie aby to już sie wreszcie skończyło wiadomo z jakim wyrokiem.
Pozdrawiam i sciskam mocno.
Moge sie jedynie domyslac ze powrot do tych wspomnien jest ciezki dlatego tule CIę do serduszka i wspieram Cię moimi myslami i kciukami :*
OdpowiedzUsuńHej! wiele mądrych słów już napisano , ja po prostu jestem z Tobą, musi byc ok.
OdpowiedzUsuńNo wybacz, ale i tak mnie nie przebijesz. Półtora roku z chorobą psychiczną za pan brat, a do tego nie swoją.
OdpowiedzUsuńGłupi polski wymiar sprawiedliwości -dla kogo jest sprawiedliwy?
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, aby tym razem sprawa zakończyła się szybko zasłużonym wyrokiem.
Przytulam w trudnych chwilach...
Wchodze z nadzieją, że bedziesz.........
OdpowiedzUsuńA Ciebie nie ma, dzień za dniem nie ma........
Przytulam....
Agata odezwij sie prosze... To juz prawie 2miesiace ciszy...
OdpowiedzUsuńPani Agato, gdzie Pani jest?
OdpowiedzUsuńPraktycznie codziennie wpadam do Pani tutaj, a Pani nie ma...
Pojawi się. W swoim czasie, w odpowiednim dla siebie momencie. Trzeba po prostu czekać. (Nie)cierpliwie.
OdpowiedzUsuńNiektórzy z nas-ludzi inaczej odbierają rzeczywistość.Dzieje się tak po stracie Ukochanej Osoby - nasze życie już nie jest i nigdy nie będzie takie jak przed...Perspektywa spojrzenia na świat,na życie, na przeżycie każdego dnia jest całkiem inna.Odstajemy.I nawet czas nie jest w stanie tego zmienić.Oczywiście nie zawsze tak się dzieje,napisałabym nawet ,że dzieje się tak bardzo rzadko.Ale dzieje się.Kiedy tracimy kogoś bardzo,bardzo bliskiego,kogoś kto był cząstką nas samych,nasze życie Tutaj staje się dla nas zbędne.Po prostu.I pomimo tzw "lepszych okresów"czujemy się jak kalecy wśród zdrowych.I nikt nie może zrozumieć, że pomimo upłynięcia "okresu żałoby" dla nas nic się nie zmienia.Myślę,ze ten ból połączony z tęsknotą i miłością potrafi być z nami już do końca naszego życia.I nosimy go w sobie jak świętość, jako jedyne świadectwo naszej łączności z kimś ,kogo straciliśmy...Lorely-przytulam.
OdpowiedzUsuńAgato....
OdpowiedzUsuńJolu dawno nie przeczytałam takich mądrych słów jak twoje.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. Całkowicie się pod nimi podpisuje.
Piękne, prawdziwe słowa..
OdpowiedzUsuńNie każdy to zrozumie, ludzie nie pojmują..
A serce matki czuje i będzie tę pustkę czuć do końca.. :(
Pani Agato...
OdpowiedzUsuńAgata, napisz chociaż słowo.... odezwij się
OdpowiedzUsuń