Chybotliwie migocą płomyki świec,
Pachnie wanilią i czekoladą,
Cicho śpiewa Joe Dassin,
Kot przeciąga się leniwie i mruczy do wtóru,
W kubku paruje imbirowa herbata..
Jest miło i przytulnie..
A wcale nie jest..
Czegoś brak.
Brak jest ciężki, zimny i smutny..
Ma długie, giętkie palce, które zwinnie owijają się wokół szyi
I głębokie oczy, w których wszystko dokładnie się odbija..
Zbyt dokładnie..
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
-
Dzisiaj znowu nie przybyło Ci lat.. i lato poszarzało U sąsiadów dudni muzyka.. Zastanawiam się, jak wyglądałby ten dzień, gdybyś tu był...
-
Mruczenie monitorów, miarowe tykanie i pikanie.. szepty pielęgniarek przy biurku współczujące spojrzenia Przez uchylone okno bezczelnie ...
-
U mnie wszystko w porządku Mój Mały.. Żyję. Czuję. Uśmiecham się. Tęsknię za Tobą, za tym wszystkim, co się nie wydarzy.. za każdym dniem,...
-
"Gdybym wiedział, że dzisiaj po raz ostatni zobaczę cię śpiącego, objąłbym cię mocno i modliłbym się do Pana, by pozwolił mi być twoim ...
-
Czasami uśmiech jest maską.. mniej lub bardziej dopasowaną. Pod radością kryje się mrok, który nie znika ot tak.. Drzazga w sercu, która wy...
Tulimy :(
OdpowiedzUsuńWitaj Lorely :)
OdpowiedzUsuńDawno mnie tu nie bylo, wiec przytulam :) Chciałoby się napisać, rozumiem Cię :) Ale jak, jak to napisać. Jakich słow użyć, na to zrozumienie ? Nie wiem. Ale rozumiem ten Brak. Przynajmniej się staram.
W gruncie rzeczy, piekny wiersz Ci wyszedł :) Zamierzony, czy nie, ale piekny :)
pozdrawiam i przytulam jeszcze raz :)
Zaraz przypomniał mi się cytat :"Każdego dnia nie ma Cię coraz bardziej"
OdpowiedzUsuńPozdrawiam jesiennie...
Mi też niestety towarzyszy Brak, a z nim jego kochanka Tęsknota. Oboje bardzo nachalni.
OdpowiedzUsuńCzasem ten Brak z kochanką sobie idą i zostawiają nas, ale zawsze potem wracają, nie da sie ich wygonić na stałe.
Tulę mocno:*
J.
Mi dzis tez czegos Kogos brak...ale mocno Cię przytulam :*
OdpowiedzUsuńKurczze przed chwila pisalam tu komentarz i zniknal...mi tez Kogos/czegos brakueje teraz wiec Cię rozumiem i mocno przytulam
OdpowiedzUsuńTo, jak potrafisz ubrać w słowa emocje...to jest niesamowite, nierealne..nie z tego świata... za każdym razem z serca, prosto do serca..
OdpowiedzUsuńChcę Ci napisać i łudzę się, że może, może choć trochę pomoże... że dzięki Tobie, dzięki temu miejscu częściej przytulam mojego syna (pisałaś o tym nie raz, wiesz?)... I że mam więcej cierpliwości niż kiedyś i niż inni rodzice... Że między innymi dzięki temu co tutaj spotykam, od dłuższego czasu wybieram drogę trudniejszego rodzicielstwa, bardziej cenię to co mam. Dziękuję!
OdpowiedzUsuńPiekne słowa Małgorzato :)
OdpowiedzUsuńMnie też, kiedy wydaje sie, że jest źle, wchodze tu. By sobie przypomnieć, ze nalezy byc pokorniejszym, wobec swiata.
Pozdrawiam :)
Bol nie znika z czasem. Bol przybiera tylko inne kolory i ksztalty. Kochana, przytulam tylko mocno.
OdpowiedzUsuńI nigdy nie będzie miło i przytulnie, tak prawdziwie.....Ech, życie..
OdpowiedzUsuńPrzytulam Cię myślami, sercem....