Powrót na ziemię

Kocham Pieniny.
Odurzający zapach łąk, szum Dunajca
Szlak na Trzy Korony, wyryp pod Sokolicą
homolskie kamienie i pienińską drogę..
To mój kawałek nieba na ziemi.

Będę tęsknić..
Za ciemnym piwem w Czerwonym Klasztorze,
Za "stokrotka rosła polna"
Za czerwoną gitarą..
Za ludźmi..
Za niebem..

14 komentarzy:

  1. mam takie samo zdjęcie... nie jest łatwo wdrapać się na Trzy Korony, ale widok zapiera dech...

    OdpowiedzUsuń
  2. Trzy Korony są i pewnie już na zawsze będą najbliższe memu sercu, ale to zdjęcie, to akurat z Sokolicy, ze słynną 500-letnią sosną wyrastającą ze skały na krawędzi urwiska :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pięknie.. dotąd każdy urlop spędzałam nad morzem, dzięki Tobie zaczeło mnie coś ciągnąć w przeciwnym kierunku, może w przyszłym roku pójdę Twoimi śladami ?:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też przez wiele lat wybierałam morze.. pewnie też ze wzg na małe dzieci. W górach bywałam, ale mnie nie pociągały aż tak. Pieniny odkryłam na krótko przed śmiercią Młodszego... i to było zauroczenie, które nie mija. Najbardziej wypasiony kurort nad ciepłym morzem, bez wahania zamienię na kilka dni tam. Polecam, może kiedyś spotkamy się na szlaku :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne zdjęcie, wyobrażam sobie, że na żywo było o niebo piękniej :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Powtórzymy to za rok :) jeszcze trochę nam zostało do zdobycia, a żaden szczyt juz nas nie przestraszy, nawet dwa dziennie :) cudnie, nastrojowo, refleksyjnie... a być tam, im wyżej tym lepiej, bo bliżej chłopców... tego nie da się zamienić na nic innego... Dziękuję za te piękne dni...:*

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne zdjęcie, ale na pewno ten widok na żywo jest jeszcze piękniejszy, bo zdjęcia nigdy nie oddają w pełni takiego piękna. Tam, u góry czuje się, że jest się bliżej nieba, Boga, a Ty na pewno byłaś tam z Młodszym. Tam, wysoko czuje się Ich obecność, tam wysoko czuje się wolność, jak ptak.

    Kocham być gdzieś wysoko, ponad wszystkim. Wtedy chciałabym być ptakiem i lecieć nad tymi drzewami. Jest nawet taki sport związany z lataniem, że wchodzi się na szczyt i zlatuje się z niego na takim skrzydle przypominającym paralotnię, tyle że mniejszym i bezpieczniejszym, jednak nazwy nie pamiętam.

    Jeszcze tam wrócisz:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Dokładnie tak było - o niebo :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Najtrudniejsze nie przestraszyły, reszta to pestka ;) W takim razie nie mogę się doczekać przyszłego roku :) Też dziękuję ***

    OdpowiedzUsuń
  10. Na pewno wrócę i będę wracała, dopóki zdrowie pozwoli. Są takie miejsca, gdzie malutki człowiek wcale nie czuje się bliżej, a wręcz w samym wnętrzu nieba.. Pomyśleć, że kiedyś miałam lęk wysokości .... Latanie jednak zostawię ptaszkom ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Najlepsze jest jak szczyt okazała chmury i w nie wchodzisz, niesamowite, btcellnet w niebie. Tego uczucia się nie zapomina i nie da opisać, to trzeba poczuć. Żaden opis nie odda tego zachwytu.

    Ja mam lek wysokości,.ale kocham być wysoko i jak tylko mogę to wchodzę na wysokie obiekty, takie jak wieżowce, góry itp. U góry czuję się wolna, czuję że jestem obok Boga, nie tego nie da die opisać, mój marny opis nie odda tych emocji.

    Latanie polecam, nie ma czego sie bać. Latalam 3 razy i chciałabym więcej. Mam nadzieję, że si uda, bo ja chyba jestem.do tego stworzona. Mnie do tego rwie mocno. Marzę o licencji pilota motolotni. Polecam lot taką maszyną, bo wtedy nie czujesz do ptakiem, jest się nim. Patrzenie na latające samoloty i inne maszyny jest fajne, ale w porównaniu z lataniem to nic. To.jest taka ekstaza, której nie da się wyobrazić,.to trzeba przeżyć. Ludzie pytają mnie jak się latalo, gdy opowiadam im.o.lotach, ja mówię, wsiada to się dowiesz, bo tego nie da się opowiedzieć słowami.

    OdpowiedzUsuń
  12. ja swoje niebo mam w Bieszczadach, szkoda, że nie mogę tam jeździć tak czesto, jak bym chciała. Ale wiem, jak to jest, gdy z takich miejsc wraca się na ziemię :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Dobrze jest mieć takie miejsce, do którego chce się wracać, prawda..?:)

    OdpowiedzUsuń
  14. ale mnie zawstydziłaś teraz... :( dobra przyznam, że mam takie zdjęcie ale faktycznie bez tego drzewa, widać kręty Dunajec :)

    OdpowiedzUsuń