Zielony skwer w centrum miasta, nieopodal jadłodajni dla bezdomnych.
Ławka w cieniu rozłożystej, starej lipy, obok kilka wypakowanych po brzegi, rozwalających się, plastikowych toreb z całym majątkiem.
Charakterystyczny fetor w gęstym, upalnym powietrzu aktywuje odruch wymiotny.
Na ławce, w aureoli much, trzech panów w niemożliwym do określenia wieku.
Siedzący po środku trzyma sfatygowaną, dosyć grubą książkę.. i głośno czyta..
Kamraci lekko pochyleni w jego kierunku, zapatrzeni, zasłuchani..
Wokół pędzi życie. Trąbią samochody, dzwonią tramwaje, przekrzykują się dzieci w pobliskiej fontannie, a ich nie ma.
Odłożyli na bok całą swoją niedolę i czytają..
Niesamowity obrazek. Piękny.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
-
Dzisiaj znowu nie przybyło Ci lat.. i lato poszarzało U sąsiadów dudni muzyka.. Zastanawiam się, jak wyglądałby ten dzień, gdybyś tu był...
-
Mruczenie monitorów, miarowe tykanie i pikanie.. szepty pielęgniarek przy biurku współczujące spojrzenia Przez uchylone okno bezczelnie ...
-
U mnie wszystko w porządku Mój Mały.. Żyję. Czuję. Uśmiecham się. Tęsknię za Tobą, za tym wszystkim, co się nie wydarzy.. za każdym dniem,...
-
"Gdybym wiedział, że dzisiaj po raz ostatni zobaczę cię śpiącego, objąłbym cię mocno i modliłbym się do Pana, by pozwolił mi być twoim ...
-
Czasami uśmiech jest maską.. mniej lub bardziej dopasowaną. Pod radością kryje się mrok, który nie znika ot tak.. Drzazga w sercu, która wy...
Wiesz, wszystko zależy od tego co czytali. Może to były "pamiętniki Fany Hill" ?;)
OdpowiedzUsuńHehhehehee, strasznie rozbawił mnie komentarz babz :D
OdpowiedzUsuńhahahaha no patrz, nie pomyślałam ! jakiś "Pan Tadeusz mi w głowie " :)))
OdpowiedzUsuńmnie też :))
OdpowiedzUsuńWitaj :) wzruszył mnie Twój opis :) wiesz czemu ?
OdpowiedzUsuńBo, pomimo całej otoczki, smrodu, biedy, życia zawartego w plastiku toreb, dostrzegłaś... człowieka :) Ludzi :) Z całym bagażem, ich szczęścia i nieszczęścia :)
Pokłon za to, do nóg samych Ci składam :) I przytulam, jeżeli pozwolisz :)
Pozdrawiam i buziaki Lorely :)
Tak, zabawny, na pewno :)
OdpowiedzUsuńA może czytali Platona :) kto to może wiedzieć ? :)
pozdrawiam :)
Odłożyli na bok wszyskich których kochali i .............czytają , piszą , ,,beztrosko'' żyją............
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Też lubię się czasem zatrzymać wśród zgiełku życia i obserwować ludzi, ich życie, zmartwienia, radości, ich chwile z życia przeplatane się z moimi chwilami. Widzę, że nie tylko ka tak mam;-)
OdpowiedzUsuńWyczuwam jakieś drugie dno w tym komentarzu, ale wydaje mi się, że jednak upraszczasz...
OdpowiedzUsuńWarto się zatrzymać, choćby po to, żeby utrzymać własciwy kurs :)
OdpowiedzUsuńCokolwiek by to nie było, to jednak tym razem nie puszka z piwem, chyba to mnie tak zatrzymało
OdpowiedzUsuńTen obrazek uświadomił mi, jak bardzo szablonowo traktujemy ludzi. Gdyby tam siedział ktoś inny z najbardziej wymyślnym urządzeniem XXIw, pewnie nawet nie zwróciłabym uwagi. Na widok ludzi, którzy raczej kojarzą się z puszką piwa, zamurowało mnie. Jak uciekinierzy z Szuflandii..
OdpowiedzUsuńWitaj Lorely:)
OdpowiedzUsuńCzasem książka to jedyny świat, w którym jest mi dobrze:)
Czasem...
Kiedy tak się dzieje pochłania mnie bez reszty...
A obrazek godny zachowania w pamięci...
Lepszy niż obrazy Rembrandta:)
Serdecznie pozdrawiam:)
Dobrze to ujęłaś, trzeba się zatrzymać i porozglądać by poznać teren i obrać ten właściwy kurs, o którym mówisz.
OdpowiedzUsuńPięknie i mądrze piszesz. Ja także czasem, często wolę uciec w książki i zniknąć w ich świecie.
OdpowiedzUsuńTylko wtedy gdy piszę duszą:)
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam J i L ;)
Możliwe , że upraszczam ...... , ale i tak Rozumiesz .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Witaj :) Krasnoludki ? :) Mozliwe ? Popadli w biedę, bo nikt ich juz nie potrzebuje :) Zamknięci w swoim świecie :) uciekają, by czytać, pisać i jak to ktoś napisał "żyć beztrosko" :)
OdpowiedzUsuńUciekają, bo może to, co było dla nich pięknem, zawiodło ich, stracili, nie wiadomo jak, nie wiadomo dlaczego :) Ot, zycie :)
pozdrawiam :)
To prawda, w zaczytaniu, czasami zapominamy, ze dookoła jest świat. Ten siermiężny, bolesny, czasem bez nadziei. Oddajemy się bajce, choć na chwilę, żeby zapomnieć, żeby poczuć przez chwilę, troche radości, szczęścia. To nic, ze ono nie nasze. ale lubimy sie z tym często utożsamiać :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Wszystkich :)
Tych beztroskich, też :)
:-*
OdpowiedzUsuńTo chyba zawsze piszesz duszą ;-).
Z uwago na to ze uwielnbiam czytac chcialabym czescie widywac takie obrazki :) bo tak malo osob dzisiaj czyta..
OdpowiedzUsuń;*
To wspaniale, że społeczeństwo takie oczytane :)
OdpowiedzUsuńSzkoda że nie podglądnęłaś co czytali ;) buziaczki.....
OdpowiedzUsuńPamiętam, odliczam i chciałabym pazurami zatrzymać czas....
OdpowiedzUsuńPuk puk. Gdzie Pani jest? Czy wszystko ok?
OdpowiedzUsuńTeż czekam, ale cierpliwie, bo wiem, że L pojawia się odpowiednim dla siebie momencie. Czuję, że niedługo ten moment nadejdzie.
OdpowiedzUsuńTo dzień, w którym pękło niebo...
OdpowiedzUsuńAle pamiętasz?
- Kiedy się kogoś kocha, to ten drugi ktoś nigdy nie znika.
Nie wierzę w Boga...
Ale dziś pójdę w całkiem innym mieście zapalić znicz. Niebieski....
Przytulam...:**
"Znicz"
OdpowiedzUsuńZapalmy znicz, dla Lorely,
Dla Jej smutku i łez,
Niech wiecznie płonie światłem,
Aż przyjdzie, przyjedzie kres.
Na drodze tej spotkają się dwa serca, rozdzielone,
Nie będzie bólu, nie będzie łez,
tylko łąki wiecznie zielone.
A teraz niechaj płonie znicz,
rozświetla duszy mrok,
by łatwiej było w codzienność iść
i stawiać każdy krok...
Podpisano: Fantomas
I jeszcze prosił, by dopisać, że każdemu, kto poniósł stratę niech takie światełko świeci...
Dziękuję.. za pamięć.. za wzruszenie.. za każdą moją łzę..
OdpowiedzUsuń