Miła Pani w skupieniu przejrzała moją dokumentację medyczną.. współczująco pokiwała głową.. poprosiła, żebym się nie poddawała.. zachęciła do walki..
po czym
wydrukowała i postawiła pieczątkę pod własną opinią, że nie rokuję.
No to zobaczymy...
Z o b a c z y m y
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
-
Dzisiaj znowu nie przybyło Ci lat.. i lato poszarzało U sąsiadów dudni muzyka.. Zastanawiam się, jak wyglądałby ten dzień, gdybyś tu był...
-
Mruczenie monitorów, miarowe tykanie i pikanie.. szepty pielęgniarek przy biurku współczujące spojrzenia Przez uchylone okno bezczelnie ...
-
U mnie wszystko w porządku Mój Mały.. Żyję. Czuję. Uśmiecham się. Tęsknię za Tobą, za tym wszystkim, co się nie wydarzy.. za każdym dniem,...
-
"Gdybym wiedział, że dzisiaj po raz ostatni zobaczę cię śpiącego, objąłbym cię mocno i modliłbym się do Pana, by pozwolił mi być twoim ...
-
Czasami uśmiech jest maską.. mniej lub bardziej dopasowaną. Pod radością kryje się mrok, który nie znika ot tak.. Drzazga w sercu, która wy...
Ja zdrowa jestem.... ale moje małżeństwo nie rokuje..... mąż alkoholik..... nie wiem co robić..... pozdrawiam cieplutko..... trzymaj się...
OdpowiedzUsuńNie wiem co napisać, bo zła jestem na to wszystko i smutna, ale też cieszę się, że chcesz walczyć. Narszcie. Trzymaj sie kochana. Daj znac proszę jak będziesz sie wybierać do stolicy.
OdpowiedzUsuńCzasem trzeba zrobić bilans.. i zdecydować o co warto walczyć, a o co nie..
OdpowiedzUsuńDaję znać - jestem w stolicy codziennie lub prawie codziennie. Piszę się na pocieszanie ;)
OdpowiedzUsuńto ja też na przekór wszystkiemu trzymam kciuki i wierzę!!!
OdpowiedzUsuńI ja sie przyłączam Lorely :) trzymaj sie i walcz :) Wiem co to znaczy, bo ktoś obok mnie, też bał się i walczył :) Od dość dawna jest dobrze, więc...
OdpowiedzUsuńmimo, że obawa pozostaje zawsze. Trzymam kciuki :)
Pozdrawiam i buziak :)
Pamiętasz ? - Oni g... wiedzą - pokaż im wszystkim ! ;)
OdpowiedzUsuńgłupia pani, a nie miła, spuść ją na drzewo, bo będzie dobrze
OdpowiedzUsuńLekarze też się mylą. Zwłaszcza jak pacjent bardzo chce być zdrowy. No.
OdpowiedzUsuńsłów brakuje na takich pseudolekarzy....jak można powiedzieć coś takiego choremu człowiekowi???????w głowie mi się nie mieści!!!pokaż temu durnemu babsku kto tu rządzi i kto rokuje,a kto nie?powodzenia:)
OdpowiedzUsuńZaglądam do ciebie i... stwierdzam:
OdpowiedzUsuńBoże jaka ja jestem mała.
Pozdrawiam
Miła pani się myli, bo nie zna siły, jak drzemie w człowieku.
OdpowiedzUsuńŻyczę samych miłych ludzi - ale takich naprawdę miłych :)
I trzymam kciuki, jak zawsze:)
Lorely siły do walki a my Cię będziemy dopingować. Wiosna czeka, las, słońce :) Trzymam mocno kciuki
OdpowiedzUsuńGówno to prawda. Zima też miała być łagodna;)
OdpowiedzUsuńNie daj się-jest takie powiedzenie: jeśli pacjent wykazuje silną wolę walki o życie to lekarze są bezradni ;-) i tego się trzymajmy. Przytulam ciepło.
OdpowiedzUsuńJa wiem że nic nie wiem , ale niektórzy jak widać wiedzą nawet to, czego nie mogą wiedzieć ......buziaczki i uściski Agacik
OdpowiedzUsuńPrzytulam i wierze ze bedzie ok :*
OdpowiedzUsuńA ja życzę Cie Lorely życia....:**
OdpowiedzUsuńTakiego jakiego pragniesz...
I oby dla Ciebie go nie zabrakło....
Pozdrawiam Ciebie...
Życzę Tobie oczywiscie, a nie Cię:)
OdpowiedzUsuńChociaż to drugie też:)
Buziaki:)
Da Pani radę..zawsze Pani daje przecież;)) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKochana, ja się starałam o orzeczenie, ale go nie dostałam. Odwoływałam się nawet, ale też nic. Nie mam kasy na leki, na leczenie, a fundacje nie chcą mi pomóc, bo nie mam orzeczenia. Czy mogłabyś do mnie napisać na mejla?
OdpowiedzUsuń