Podróż sentymentalna

Mazury przywitały nas ostrym słońcem i chłodnym, rześkim powietrzem, a mama.. jak to mama :), otwartymi ramionami i zastawionym stołem. Dawno tam nie byłam. I zawsze miałam tysiące usprawiedliwień.  Za ciepło, za zimno, za daleko, za dużo pracy, za mało czasu, zbyt źle się czuję..
A tam też czas nie stoi w miejscu. Coś wybudowali, coś zburzyli, wycięli stare brzozy.
Dzieci dorosły.. i ich dzieci też już dorosły..
Niby moje dzieciństwo, a całkiem obce miejsce.
Gdy poszłam zapalić znicz na grobie ojca, stwierdziłam, że  mam tam więcej znajomych niż na ulicach. Sąsiedzi.. nauczyciele.. znajomi z  jednej klasy.. z podwórka..
Poczułam się jakbym miała 100 lat... Ciągle jestem..

Dostałam od mamy nowe, pachnące jeszcze farbą wydanie "Księgi ogniw". Księga - dokument, historia wielu miejsc po których chodziłam i wielu ludzi, których znałam, albo o których słyszałam.. Opowieści, anegdoty, stare zdjęcia..
Wspomnienia..

W drodze powrotnej nie odezwałam się ani słowem. Bocelli kołysał serce, a ja
przewracałam w głowie karty swojej prywatnej księgi ogniw i byłam daleko... wiele lat stąd..
Widziałam dziadka z pajdą drożdżowego ciasta z kruszonką i kubkiem kawy Inki, jego ukochane, najpiękniejsze we wsi konie.. babcię wyciągającą z pieca wielkie, pachnące bochny chleba.. Biegłam przez zielone podwórko z psem plączącym się pod nogami.. siedziałam na starej, przewróconej jabłonce przy drodze.. strzelałam z procy do poustawianych na murze puszek..  w blaszanym kubku piłam ciepłe jeszcze, mleko z pianką, prosto od krowy.. i rozbiłam się rowerem o mur solidnego, przedwojennego magazynu..
I nie miałam jeszcze pojęcia, co życie mi szykuje...

44 komentarze:

  1. Agato, cóż powiedzieć? Słów mało......Jestem z Tobą.....

    OdpowiedzUsuń
  2. Chyba zniszczę zdjęcia z albumów.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mocna sprawa. Mocne pisanie. Czy mogę pożyczyć Twojego bloga i zrobić z tego jakieś opowiadanie?

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękny i wzruszający opis Twojej - myślę - ważnej i niepowtarzalnej podróży. To taka podróż do wnętrza siebie. Masz taki styl, który bardzo pobudza wyobraźnie - pozwala widzieć krajobrazy, czuć zapach i smak...przepięknie. Dziękuję

    OdpowiedzUsuń
  5. Mądrośći Kłapouchego.....Przychodząc na ratunek tonącemu,najlepiej zwiesić ogon do wody,żeby nieszczęnik mógl się czegoś złapać.Oczywiśćie pozbawi to ogon Wszelkiego Czuwania.Zdrętwiały ogon można przywrócić do życia poprzez wytrwałe rozcieranie -dopóki znów nie zacznie Należec.....Pozdrawiam Cię serdecznie Joanna

    OdpowiedzUsuń
  6. ..To tak jak teraz, nie wiesz co życie Ci szykuje ... złego czy dobrego ... bez względu na to jak teraz będziesz żyć, coś Cię spotka... może trzeba stale z tym psem biegać po podwórku?... Tak trochę też sobie podpowiadam...

    OdpowiedzUsuń
  7. Oj świdrują takie podróże i to mocno.To to co często opisuje u siebie że czuje się jakbym miał sto lat idealnie Lorely.Niby piach na drodze ten sam co x lat temu tylko gdzie ta wielka wierzba ? Tule ściskam jestem łzy mi się zakręciły.

    OdpowiedzUsuń
  8. Albumy nie mają z tym nic wspólnego.. to zostaje w głowie.. kiedyś się przekonasz

    OdpowiedzUsuń
  9. " Bez wspomnień czasem łatwiej żyć nie wraca nic..." Agoto wspieram nieustannie modlitwą Światełko dla Młodszego [*]

    OdpowiedzUsuń
  10. Pożyczyć ?? To moje zycie, nie wypożyczalnia

    OdpowiedzUsuń
  11. To jest ostatnio bardzo powtarzalna podróż.. zastanawiam się, dlaczego..

    OdpowiedzUsuń
  12. Ogon jest świetny, mozna go używac wiele razy...;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Niby nie wiem.. ale już mam z czego wyciągać wnioski i na czym tworzyć statystyki, biegac mozna.. ale to już nie to samo bieganie, co z czystą, biała kartą..

    OdpowiedzUsuń
  14. Każdy z nas będąc dzieckiem, marzył aby być dorosłym. Teraz nie jeden z nas chciałby być dzieckiem. Przytulam i pamiętam.

    OdpowiedzUsuń
  15. Ani wierzby, ani ludzi.. pusto robi się wokół..

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie wiem czy łatwiej.. nie wyobrazam sobie sytuacji, kiedy zasiadam w bujanym fotelu, patrzę w gwiazdy i nie ma nic....

    OdpowiedzUsuń
  17. "Każdy ma w sobie pestkę, każdy swoją. Jak owoc. Przylatują ptaki, przychodzi jedno po drugim spustoszenie. Robak. Gnije to, co jest miąższem. Odpada. Ale pestkę trzeba uratować. Pestka musi zostać nietknięta. Z pestki przecież..."Pestka jest najważniejsza... chociaż czasem trudno o tym pamiętać...

    OdpowiedzUsuń
  18. Tak.. co najważniesze.. najtrwalsze.. najgłębiej schowane..

    OdpowiedzUsuń
  19. ~mama Marcina B.19l.29 marca 2011 14:52:00 CEST

    Wspomnienia to ogród z którego nikt nie moze nas wyrzucić ....

    OdpowiedzUsuń
  20. Dobrze,że jesteś Agato.Przytulam mocno :*

    OdpowiedzUsuń
  21. Hm... Miło i niemiło tak wracać, tak myślę. Niemiło, bo żal nam tego, co było. A miło, bo można sobie wiele rzeczy przypomnieć, a na co dzień o nich nie myślimy. Mes.

    OdpowiedzUsuń
  22. Cudowne lata .... ja też u dziadków piłam mleko prosto od krowy , pamiętam jak dziadziu się śmiał wtedy z moich wąsów.... i babcia którą nie wiem dlaczego nazywałam Naną :-) robiącą powidła z jabłek i śliwek, gotującą najpyszniejszą zupę pomidorową na świecie...jej smak pamiętam do dziś.... i koty, zawsze dużo kotków które były jak członkowie rodziny w tym małym drewnianym domku z kaflowym piecem , tak ciepłym w zimowe dni... kocham te wspomnienia ... i tak bardzo mi żal że już nie odwiedzę babci i dziadzia , że nie usłyszę ich głosu , ni przytulę się do nich, kochali mnie mocno a ja ich też ale... gdy dorosłam zaniedbywałam ich, rzadko odwiedzałam.... a potem już było za późno :((( dziś już ich nie mam ale zawsze będą w moim sercu i zawsze będę ich kochać, mam nadzieję że jeszcze ich kiedyś spotkam by im to powiedzieć ....

    OdpowiedzUsuń
  23. Z tkliwością poczytałam te wspomnienia, powrót do dzieciństwa. Wróciłam i ja do dawnych lat, bezproblemowych, ciekawych życia i świata. Ile trudnych sytuacji pokonałam, jak długą i nie zawsze łatwą droge pokonałam.......

    OdpowiedzUsuń
  24. Ale ja nie chcę tak! Nie chcę być dla swoich dzieci (pierwsza córka musi mieć na imię Malwina) takim ojcem, jak mój ojciec dla mnie. Zresztą, ja nie pasuję do swoich starych.

    OdpowiedzUsuń
  25. Nasza przyszłość to zagadka. Gdy jesteśmy młodzi wydaje nam się, że możemy świat odwrócić do góry nogami, gdy jesteśmy starsi to życie staje się Panem naszego losu...

    OdpowiedzUsuń
  26. Tym bardziej lepiej pamiętac..

    OdpowiedzUsuń
  27. Warto zadbać, żeby był piękny..

    OdpowiedzUsuń
  28. Tylko, że czasem ta pamięć rozsadza mi łeb.

    OdpowiedzUsuń
  29. Nawet jeśli żal.. to dobry żal

    OdpowiedzUsuń
  30. Chodzi za mną od jakiegoś czasu taka tęsknota, żeby pojechać na tę wieś.. pójść do tego domu.. dotknąc tych murów.. to tak jakby dotknąć swego dzieciństwa.. Może niedługo mi się uda, jesli tylko zdrowie pozwoli

    OdpowiedzUsuń
  31. Aż trudno uwierzyć, że od wczoraj do dziś, minelo tyle lat..

    OdpowiedzUsuń
  32. Niektórym udaje się świat postawić na głowie, inni sami stają na głowie, ale czy o to w życiu chodzi ? Już sama nie wiem..

    OdpowiedzUsuń
  33. pozwoli :-) na pewno Ci pozwoli , życzę Ci tego z całego serca, bo ja mam dom dziadków niedaleki, kilka kilometrów za moim miasteczkiem, ale nie lubię teraz tam jeździć bo ich tam już nie ma... tylko taka pustka wokoło :(( pozdrawiam i ściskam mocno :-)

    OdpowiedzUsuń
  34. Warto byc sentymentalnym warto wracac do wspomnien :) to one po czec i nas ukształtowały i moze nadalk kształtuja..[zakochana-kobietka]

    OdpowiedzUsuń
  35. bez przeszłości, nie ma przyszłości..

    OdpowiedzUsuń
  36. Witaj Lorely..Choroba nie ma prawa odbierać światu takich ludzi jak TY. Tak jak nikt nie miał prawa odebrac zycia Twojemu dzecku.To niesprawiedliwosc tego swiata. Ta, z która sie nie godze.Dlatego walcz. Moze Ci sie uda. Myslami bede walczyc z Toba. Obyś wygrała.:*planeta

    OdpowiedzUsuń
  37. Nikt z nas będąc dzieckiem nie miał pojęcia z czym w życiu przyjdzie mu się zmierzyć. Dobrze, że masz szczęśliwe wspomnienia z dzieciństwa - jesteś o nie bogatsza i masz przynajmniej do czego wracać pamięcią..

    OdpowiedzUsuń
  38. To wszystko przerasta nasze pojmowanie, usiłuję jednak wierzyć, że poznam tego sens..

    OdpowiedzUsuń
  39. Nie wszystko było piękne i szczęśliwe, pamięć jest jednak cudownym wynalazkiem.. usuwa te złe wspomnienia..

    OdpowiedzUsuń
  40. nie zatrzymamy czasu...zatrzymamy wspomnienia..nie cofniemy wydarzeń.. nie zmienimy przeszłych..wzruszający wpis... to również moje rodzinne Mazury...sentymentalna rzeczwywistość

    OdpowiedzUsuń
  41. O JEZU AZ MI ŁZY SIE KRECA.JA TEZ MAM TAKIE WSPOMNIENIA...TO PIEKNE,NAJPIEKNIEJSZE CHWILE...TA BEZTROSKA,PIĘKNO LATA,ZIELEN,SZACUNEK LUDZI DO LUDZI......SZKODA,WIELKA SZKODA ,,,ZEBYM MIAŁ WEHIKUŁ CZASU.......POZDRAWIAM

    OdpowiedzUsuń