To były te ostatnie wakacje. Nie pamiętam, kilka czy kilkanaście dni przed końcem świata..
Miałam coś do załatwienia w biurze i zabrałam ze sobą Młodszego.
Jak wracaliśmy, wsunął swoją dłoń w moją ..
- wiesz mamo ja to się cieszę, że jestem już taki dorosły.. że nie musisz się o mnie martwić.. że potrafię już sam sobie kanapki zrobić..
Uścisnęłam mocno tę małą, ufną łapkę..
- może się nie śpiesz kochanie z tym dorastaniem, co ? Pozwól mi się sobą nacieszyć...
Nie zdążyliśmy..
Ani on dorosnąć, ani ja się nacieszyć...
A dziś w popularnym serialu chory, jedenastoletni Sasza powiedział - jak uda mi się dorosnąć, to zostanę strażakiem, jak wujek Stefan...
Natychmiast pojawiły się łzy, które rozmazały obraz....
- jak dorosnę, to będę strażakiem mamo... jak wujek Piotrek...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
-
Dzisiaj znowu nie przybyło Ci lat.. i lato poszarzało U sąsiadów dudni muzyka.. Zastanawiam się, jak wyglądałby ten dzień, gdybyś tu był...
-
Mruczenie monitorów, miarowe tykanie i pikanie.. szepty pielęgniarek przy biurku współczujące spojrzenia Przez uchylone okno bezczelnie ...
-
U mnie wszystko w porządku Mój Mały.. Żyję. Czuję. Uśmiecham się. Tęsknię za Tobą, za tym wszystkim, co się nie wydarzy.. za każdym dniem,...
-
"Gdybym wiedział, że dzisiaj po raz ostatni zobaczę cię śpiącego, objąłbym cię mocno i modliłbym się do Pana, by pozwolił mi być twoim ...
-
Czasami uśmiech jest maską.. mniej lub bardziej dopasowaną. Pod radością kryje się mrok, który nie znika ot tak.. Drzazga w sercu, która wy...
Pozwól mi się sobą nacieszyć....Tylko tyle, a zbyt wiele."Już? Tak prędko? Co to było?Coś strwonione? Pierzchło skrycie?Czy się młodość swą przeżyło?Ach, więc to już było... życie? "jak się z tym pogodzić?!?
OdpowiedzUsuńpiękne wspomnienie! jaka szkoda, że nie doczekał tej dorosłości...
OdpowiedzUsuńChyba miałaś rację. Dorastanie niektórych przerasta... taka mnie naszła dziś refleksja.
OdpowiedzUsuńCałe życie niby tak dużo czasu, a tylko chwila, zbyt krótka chwila...
OdpowiedzUsuń...cieszmy sie każdym dniem,każdą chwilą bo jutro już może nie być nic...dzieki Tobie bardziej zwracam na to uwagę...
OdpowiedzUsuńNajdłuższą podróż przebyłem przez czas,a tam dostrzegłem że nie ma już nas.Ani nadziei ani miłości, a tylko ciszai chwila nicości.Obraz ten w sercu zapamiętany,wykuty, wyryty i skamieniały.Na zawsze po zawsze, gdzieś w cichej dolinietam gdzie już miłość nasza nie płynie.Smutek tam został i wiele cierpienia.Ostatnią chwilą jest chwila wspomnienia.Najdłuższą podróż przebyłem przez czas,a tam ze łzami… nie ma już nas.....z internetu
OdpowiedzUsuńPrzytualm mocno jak zawsze...:* a przy slowach Saszy sama mialam lzy w oczach...jestem z Tobą i wspieram myslami :*[zakochana-kobietka]
OdpowiedzUsuńŚwiat skojarzeń - świat bólu. Niby tak krótko a tyle szczęścia i miłości. Miłości, która będzie w nas do ostatniej chwili naszego życia. I tylko w sercu wielki żal ...
OdpowiedzUsuńPewnie pełno takich chwil, momentów, ułamków sekund, z pozoru zupełnie niewinnych i neutralnych, które dla Ciebie są pełne magii, wspomnień, bólu i łez.i tylko ktoś stojący z boku może się zastanawiać - ale o co tu chodzi?
OdpowiedzUsuńnie wiem co napisać...to jest jeden z tych postów, które nie wymagają komentarza
OdpowiedzUsuńSmutno mi się zrobiło. Jak w każdej trudnej sytuacji, którą zdominowała rozpacz i bezradność.....
OdpowiedzUsuńNasze plany i mażenia los niweczy raz po raz....przytulam Cię Agatko..
OdpowiedzUsuńjestem i wiesz, siedzę i myślę i totalna pustka w głowie... Marzenia, plany, to wszystko takie ulotne, takie kruche... Zostają wspomnienia, najwspanialsza rzecz, bo tego nikt nam nie odbierze...Przytulam...
OdpowiedzUsuńnie potrafię Ci nic pocieszającego napisać bo wiem że i tak nic Cię nie rozweseli ....ale wiedz że tu jestem, że myślę o Was i tak bardzo mi Cię żal..... przytulam....
OdpowiedzUsuńDotknęła mnie kolejna śmierć ..... nie umiem nawet określić bliska czy daleka.......ale dotknęła namacalnie.......i tak sobie myślę że jak ktoś cierpi,choruje,walczy to jak umrze jego bliskim jest się łatwiej z tym faktem pogodzić .....bo juz go nie boli,nie cierpi........ale jakżeż cierpią Ci najbliżsi którym los dosłownie zdmuchnął w ciągu chwili kogos najbliższego ????Boże to jest nie wyobrażalne cierpienie........
OdpowiedzUsuńPrzytulam mocno...Nikkka87
OdpowiedzUsuńja nie wierze w Boga... ale moze gdzies tam dorasta... bo w naszych sercach na zawsze pozostanie dzieckiem.... tego jestem pewna...Przytulam Cie:******
OdpowiedzUsuńI cóż można powiedzieć... Przytulam kochana.
OdpowiedzUsuńIle człowiek ma w sobie łez?
OdpowiedzUsuń