Czekam na ten dzień cały rok.
Na to podskórne czucie z ponad i z poza..
Na ten dzień, w którym niebo pochyla się nad umęczoną ziemią..
Obejmuje..
Obiecuje..
Moje najważniejsze święto..
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
-
Dzisiaj znowu nie przybyło Ci lat.. i lato poszarzało U sąsiadów dudni muzyka.. Zastanawiam się, jak wyglądałby ten dzień, gdybyś tu był...
-
Mruczenie monitorów, miarowe tykanie i pikanie.. szepty pielęgniarek przy biurku współczujące spojrzenia Przez uchylone okno bezczelnie ...
-
U mnie wszystko w porządku Mój Mały.. Żyję. Czuję. Uśmiecham się. Tęsknię za Tobą, za tym wszystkim, co się nie wydarzy.. za każdym dniem,...
-
"Gdybym wiedział, że dzisiaj po raz ostatni zobaczę cię śpiącego, objąłbym cię mocno i modliłbym się do Pana, by pozwolił mi być twoim ...
-
Czasami uśmiech jest maską.. mniej lub bardziej dopasowaną. Pod radością kryje się mrok, który nie znika ot tak.. Drzazga w sercu, która wy...
też zapaliłam...co prawda nie o 19 stej ale lepiej późno niż wcale....przytulam...
OdpowiedzUsuńja też obejmuję...
OdpowiedzUsuńU nas świece się paliły przez pół dnia - jedna dla Małego także!
OdpowiedzUsuńDobrze, że jest to święto.....Ode mnie też światełko.....
OdpowiedzUsuń_(*)_
OdpowiedzUsuńPaliły moje dzieci przez pół dnia do czasu aż trzy świece jedna po drugiej nie wypaliły się doszczętnie a dziś zapalam tutaj (*)(*)(*)(*) najjaśniejsze ........
OdpowiedzUsuńprzytulam..
OdpowiedzUsuń(*)mi jakoś bliższy jest Dzień Dziecka Utraconego 15 X
OdpowiedzUsuńNadal jesteśmy razem , na poziomie zwanym miłością....[*]...[*]....
OdpowiedzUsuńNie tylko tego dnia (chociaż wiem, że jest szczególny) ale codziennie, zapalam 2 małe świeczki. Jedna dla Kubusia a druga dla wszystkich "zaprzyjaźnionych" Aniołków. Tych małych i tych dużych. Zaprzyjaźnione- zabrzmiało to głupio ale tak właśnie myślę. Zupełnie nieznane mi za życia, odszukane po śmierci na blogach, serwisach społecznościowych. Ich nazwiska, twarze, historie są w mojej głowie, pamięci i sercu...
OdpowiedzUsuńHistoria mnie drażni.
OdpowiedzUsuń