Ludzie, ludzie, ludzie.. po horyzont.
Jedni śpiesząc się gdzieś, w przelocie zapalali znicz... inni przystawali w zamyśleniu i zadumie..
Ktoś kryjąc twarz w dłoniach pytał - dlaczego..
Ja już nie pytam.. wiem, że nie jestem w stanie zrozumieć żadnej odpowiedzi..
Pięknie, słonecznie i złoto.
Nielistopadowo.
A jednak zimno.. przeszywąjące zimno w środku, nie mające nic wspólnego ze wskazaniami termometra.
Serce jak kostka lodu..
Nie poznaję już Twoich kolegów i koleżanek.. Kojarzę niektórych rodziców, ale ich samych już nie.. Czy poznałabym Ciebie, gdybyś stanął przede mną starszy o te trzy lata..?
To takie miłe i wzruszające, że pamiętają.. Bezcenne, bo z każdym rokiem jest ich coraz mniej...
Obejrzałam się odchodząc. W ciemnościach rozświetlony cmentarz wyglądał jak miniaturowe miasto. Pięknie, ciepło i kolorowo, ale brakowało mi atmosfery zapamiętanej z dzieciństwa - zapachu gorącego wosku i jasnej łuny na niebie..
A za bramą ? Stoiska ze słodyczami, kolorowe baloniki i świecące kwiatki. Grill-Bar, golonka, kiełbaski z rożna. Rozglądałam się za karuzelą...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
-
Dzisiaj znowu nie przybyło Ci lat.. i lato poszarzało U sąsiadów dudni muzyka.. Zastanawiam się, jak wyglądałby ten dzień, gdybyś tu był...
-
Mruczenie monitorów, miarowe tykanie i pikanie.. szepty pielęgniarek przy biurku współczujące spojrzenia Przez uchylone okno bezczelnie ...
-
U mnie wszystko w porządku Mój Mały.. Żyję. Czuję. Uśmiecham się. Tęsknię za Tobą, za tym wszystkim, co się nie wydarzy.. za każdym dniem,...
-
"Gdybym wiedział, że dzisiaj po raz ostatni zobaczę cię śpiącego, objąłbym cię mocno i modliłbym się do Pana, by pozwolił mi być twoim ...
-
Czasami uśmiech jest maską.. mniej lub bardziej dopasowaną. Pod radością kryje się mrok, który nie znika ot tak.. Drzazga w sercu, która wy...
Swieto wszak - nie wazne ze nie pasuje, festyn musi sie odbyc. Przecież zawsze jakiś chętny się znajdzie.
OdpowiedzUsuńGetto umarłych. Zderzam się z tym cały czas. Tam jest miejsce dla mojego synka, dla mojego smutku. Tutaj budzimy zmieszanie. Jak uciekinierzy z getta.
OdpowiedzUsuńmiło było Cię poznac Agato... a na festyn nie zwracaj uwagi, ściskam
OdpowiedzUsuńTylko trzy lata i aż♦ trzy lata... A chyba najgorsze jest, że będą następne...
OdpowiedzUsuńW ciszy słowo płakało? Piękne kolory, piękne światła, Jutro śmietnik i syf. I brak. I pustka. I ta nicość nazwana przez Innych codziennością. Cieszą Cię zwykłe sprawy? Uniesienia? Chwilowość? Tylko pustka jest stała. I ból. Chyba że kłamiesz 3 rok... Sam nie wiem... Kto może kochać tak długo? Przez wieczność!!!! Ktoś kto kochał naprawdę. Pasją. Trzymałem Go za rękę dzisiaj. Paliliśmy znicze na jego grobie z Nią! OSTATNI ZJAZD NA DÓŁ GÓRNIKU.!!!! Nie wierzę w Boga. Wierzę w strach. W czekanie, Nie ma nadziei. Jest tylko szarość i źli ludzie. W ciemności wytchnienie. W ciemności cisza. Jutro praca od 7:00. Kolejna wycieczka w piekło. A wogóle masz jakieś postanowienia? Czy krzyczysz tylko zupełnie bez sensu i wypełniasz Swoje oczyszczenie licząc na blog roku? W ciszy słowo płacze? Jeśli nagrody czeka to pewnie tak. Ja nie czekam!!!! ja KRZYCZĘ. Prawdziwie. Zamknij to coś lub zdecyduj. Blog roku czy strata prawdziwa..... ciekaw jestem.... jak co: kloakaka@gmail.com
OdpowiedzUsuńAgato, mój Boże....A ja widziałam ludzi podchodzących do białego krzyża, czytających i ukradkiem ocierających łzy.Tuż koło mojego Taty leży 11 letni Kacper, przegrał walkę z rakiem tydzień temu.Boże, jakże trudno pogodzić się z odejściem Dziecka, jakże trudno ogarnąć umysłem Twoją wolę.
OdpowiedzUsuńW niedzielę wystraszyłam się przed cmentarnej szopki... oby szybko oby już nie patrzeć uciec....bo wszystko bolało....w poniedziałek po nocy ..... włączyłam się dopiero za bramą...jak staliśmy na górce i patrzyliśmy na cmentarz w dole miałam ochote usiąść pod drzewem i się nie ruszać....pięknę i straszne to święto zarazem....(*)(*)(*)
OdpowiedzUsuńMnie też ten ,,nadmiar,, ludzi przeszkadza bo na codzień nie ma prawie nikogo ...dlatego poszłam wczesnie rano a potem dopiero wieczorem..... Było tak przerazliwie smutno ,smutno, smutno.............
OdpowiedzUsuńMam to samo. A w szkołach każą się dzieciom za kościotrupy i inne śmierci przebierać. Ktoś tu chyba z kogoś kpi, bleeeh, aż coś w środku na tę głupotę wyrywami się do krzyku.
OdpowiedzUsuńna pewno byś poznała!co do jarmarku za bramą cmentarza to u nas tego w tym roku nie było. rok temu była tragedia - kiełbaski, lizaki, wata cukrowa..trochę to nie pasuje.
OdpowiedzUsuńZnam i ja ten cmentarz pamiętam jak kilkanaście lat temu byłam tam po raz pierwszy, przyznaje byłam też w lekkim szoku " jak tak można" z drugiej strony jest to największy cmentarz w Warszawie a w tym roku zadziwiająco ładna pogoda, dzikie tłumy ( to akurat norma)" biznes jest biznes " Światełko dla "młodszego" [*][*][*]
OdpowiedzUsuńWłaśnie..gdzie jest ta atmosfera,ten zapach?Ten szelest liści pod stopami?Te myśli kiedyś tam?Ten wosk?Gdzie to wszystko jest? Bardzo bezbarwne to wszystko jest.I obawiam się ,że będzie tak dalej.
OdpowiedzUsuńI taki polski cmentarz chce pamietac. z ta luna na niebie.To co piszesz o tych barach, kielbaskach, balonikach - jestem przerazona. Minelo 10 lat, kiedy bylam po raz ostatni w Polsce (tak wyszlo, samo zycie..) i wizja tych straganow przed cmentarzami mnie przeraza. Czy swiat oszalal, czy my ludzie?
OdpowiedzUsuńKażdy ma swoje znicze, swój ból i swój krzyk.. Dla niego największy, najwazniejszy i najprawdziwszy. To nie powód, żeby pluć jadem tylko dlatego, że wydaje Ci się, że lepiej wiesz jak powinno wyglądać prawdziwe cierpienie, prawdziwy płacz i prawdziwy krzyk.. Nie jesteś w stanie mnie ani dotknąć, ani sprowokować.
OdpowiedzUsuńWłaśnie.. trochę to smutne..
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam takich skojarzeń, ale chyba coś w tym jest
OdpowiedzUsuńMi też bylo miło.. bardzo :) Dziękuję
OdpowiedzUsuńalbo będą, albo nie..
OdpowiedzUsuńnie sposób...
OdpowiedzUsuńchyba jedyne, co można zrobić, to się wyłączyć..
OdpowiedzUsuńPrzytulam Joluś...
OdpowiedzUsuńa później zdziwienie ze rośnie nam pokolenie cyników i ignorantów.. masz rację, to okropne..
OdpowiedzUsuńJa mam to co roku, a jednak nie mogę przywyknąć..
OdpowiedzUsuńJa bywam tu dopiero od trzech lat.. i ciągle jestem w "lekkim" szoku, ale widać było tu tak od zawsze..
OdpowiedzUsuńcoraz częściej mam chęć powiedzieć - za moich czasów, to... Starzeje się :)
OdpowiedzUsuńWszystko się zmienia.. nawet cmentarze mają dziś swoje wzorce modowe.. niestety. Ale to my sami sobie to tworzymy..
OdpowiedzUsuńPięknie było... W pogody sensie, nie pamiętam tak pięknego dnia. A festynu nie przyuważyłam w moich okolicach... ale tej specyficznej atmosfery też zabrakło. Przeszłam jakoś obok. Jedyne, co pamiętam, to zdjęcie na grobie, odkrycie, że w pokoju babci stoi takie samo, a te oczy chodzą za mną od pół roku.
OdpowiedzUsuńW takie swieto nie powinno byc talkich rzeczy...i swiatelko [*] dla Zmarłych :*
OdpowiedzUsuń