Małe, wielkie, niespełnione

Starszy, jak miał kilka lat marzył o własnym ogródku, w którym mógłby siać rzodkiewki. Przygryzając koniuszek języka, z namaszczeniem uprawiał ziemię w doniczkach poustawianych na balkonie..
Młodszy z zachwytem oglądał kamienice na Starówce i pytał, czy moglibyśmy tam mieszkać.. Marzył o mieszkaniu ze schodami w środku, po których mógłby biegać boso.

Patrzę dziś z tarasu na pusty ogród, który pewnie nie pozna smaku rzodkiewki.. chodzę po schodach, na których nie słychać tupotu bosych stóp... a w głowie wołam Cię na kolację i karcę za zjeżdżanie po poręczy..
Tak cicho jest w moim świecie bez Ciebie, mój Mały....

17 komentarzy:

  1. mnie też przy Tobie nie ma, ale jestem.... pamiętaj o tym!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie lubię ciszy, która dzwoni w uszach...

    OdpowiedzUsuń
  3. nie moge Cie przytulić ,nie moge podać dłoni ale całą swoją mocą posyłam swoją starą duszę do Ciebie aby otuliła Cie ciepłem i spokojem.....

    OdpowiedzUsuń
  4. ~mama Marcina B, 19 .l6 maja 2010 12:59:00 CEST

    Tak cicho spada kartka dnia , tak cicho... Tak cicho z oczu płynie łza , tak cicho..... Tak cicho słońce w górze lśni w błękicie..... Tak cicho płyną wszystkie dni i życie .....

    OdpowiedzUsuń
  5. cisza której nic i nikt nie zabije, niewyczerpanych pokładów siły Ci życzę, bardzo!dobrze , że wróciłaś>>

    OdpowiedzUsuń
  6. Jestem z Pania, przytulam wirtualnie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Wsłuchaj sie w cieszeswegosercasOn tam do Ciebie puka :)przytulam :*[zakochana-kobietka]

    OdpowiedzUsuń
  8. W kilku zdaniach potrafisz Agatko zamknąć sens wszystkiego... w kilku prostych słowach. Bo wszystko co jest ważne opiera się w zasadzie na sprawach mało ważnych... te wielkie problemy, wielkie sprawy, wielkie zadania... w obliczu tego, co się nagle wydarza sprowadza się do tego, że ten śnieg, który właśnie spadł nie rozpłynie się na tych ukochanych rzęsach... ta czekolada nie będzie brudzić w uśmiechu tych cudownych ząbków, znajomych kroków nie usłyszysz na schodach... nie podpiszesz oceny w dzienniczku, nie upomnisz za przeklinanie, nie wkurzysz się za małe kłamstewka. Czy Ci wszyscy, którzy mają to na co dzień... naprawdę wiedzą co mają, czy to doceniają... czy przyjmują to, jako przykry obowiązek. Nie życzę nikomu, aby musiał się o tym przekonać na własnej skórze. Trzymaj się Agatko... jestem z Tobą... bądź silna...

    OdpowiedzUsuń
  9. Mogę Cię tylko zapewnić o mojej wielkiej życzliwości........

    OdpowiedzUsuń
  10. Agato, kolejny raz moje serce pęka, a z oczu leja się łzy....Jestem z Tobą, sercem i modlitwą....

    OdpowiedzUsuń
  11. Sercem zawsze jestem z Tobą...

    OdpowiedzUsuń
  12. Wierzę, ze ta cisza jest przerażająca. Przykro mi

    OdpowiedzUsuń
  13. To piękne, że mieli takie marzenia. Naprawdę piękne.

    OdpowiedzUsuń
  14. Ta cisza, ta pustka którą po sobie zostawił Młodszy będzie Ci już zawsze towarzyszyć... Życie toczy się dalej, mijają dni, tygodnie, miesiące, minął lata ... Ból i niezrozumienie tego co się stało, dlaczego się stało zostaną do niewyjaśnione. Jedyne co jest to wspomnienia, i pamięć ... To one pozwalają przetrwać i trwać i (jako tako) żyć na nowo, od nowa ... Przytulam mocno.

    OdpowiedzUsuń
  15. WitajZaglądam nadal na ten blog, choć dawno mnie tu nie było, opuściłam - jak TY odpuściłaś - to takie cieżkie, dźwigać krzyż , który jest cięższy niż jestemśmy w stanie udźwignąć.Zapomnniałam jak to jest kochać, zapomniałam jak to być kochaną...dzięki każdej notce tutaj czuję się bogatsza o to coś w środku..to najważniejsze...Jesteś wspaniałą kobietą , bo mimo to dajesz radę...przecież świat jak odchodzi dziecko, się kończy, już nic nie jest takie jak kiedyś,umiera cząstka nas...Mój syn ma padaczkę, teraz ma skierowanie na lato do szpitala...nie wiem co jeszcze moge się dowiedzieć...ale czasami nie daję radę, dzięki takim ludziom jak TY jeszcze się podnoszę i idę dalej - Dziękuję :)pozdrawiam serdecznie i zapraszam na swój, może poznasz moją drogę...http://to-tylko-kawalek-mnie.blog.onet.pl/ściskam

    OdpowiedzUsuń
  16. ~Rozdiablony Anioł10 maja 2010 21:28:00 CEST

    ''...i znów przez łzy nagadałam się z ciszą..." Ty znajesz Mama...;*

    OdpowiedzUsuń