Bardzo sceptycznie podeszłam do tej propozycji. Na spotkanie poszłam bardziej z ciekawości niż z powodu jakichkolwiek planów czy nadziei.
A później niespodziewanie trzy godziny siedziałam jak zaczarowana na przeciwko drobnej kobietki z ciepłym uśmiechem i z zapartym tchem słuchałam opowieści o jej marzeniu.. i czułam jakby płynęła z głębi mnie samej. I widziałam w jej oczach, że moje słowa też rozumie.. że wie..
I to przesądziło.
Kiedy po raz kolejny padło zaproszenie do tego marzenia, podałam jej rękę i powiedziałam- tak, chcę to zrobić.
Chociaż kilka godzin później ogarnęła mnie panika i przestraszyłam się własnej decyzji, wiem że już się nie wycofam. Pojawił się jakiś cel.. nadał kierunek..
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
-
Dzisiaj znowu nie przybyło Ci lat.. i lato poszarzało U sąsiadów dudni muzyka.. Zastanawiam się, jak wyglądałby ten dzień, gdybyś tu był...
-
Mruczenie monitorów, miarowe tykanie i pikanie.. szepty pielęgniarek przy biurku współczujące spojrzenia Przez uchylone okno bezczelnie ...
-
U mnie wszystko w porządku Mój Mały.. Żyję. Czuję. Uśmiecham się. Tęsknię za Tobą, za tym wszystkim, co się nie wydarzy.. za każdym dniem,...
-
"Gdybym wiedział, że dzisiaj po raz ostatni zobaczę cię śpiącego, objąłbym cię mocno i modliłbym się do Pana, by pozwolił mi być twoim ...
-
Czasami uśmiech jest maską.. mniej lub bardziej dopasowaną. Pod radością kryje się mrok, który nie znika ot tak.. Drzazga w sercu, która wy...
w takim razie życzę uporu i ambicji w dążeniu do wyznaczonego celu, bo "kto nie dąży do rzeczy niemożliwych , ten ich nie osiąga" :) pozdrawiam cieplutko ;*
OdpowiedzUsuńAgato, cieszę się....
OdpowiedzUsuńintrygujesz......:)
OdpowiedzUsuńBędzie :*
OdpowiedzUsuńOdnajduję siebie i w Twoim skowyczeniu i frustracji i dzisiejszym niedowierzaniu. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCokolwiek to jest - niech da Ci satysfakcję.
OdpowiedzUsuńCzasem trzeba uwierzyć............i mieć cel.......:)
OdpowiedzUsuń...długa Twoja droga ale dobrze że pojawił się w końcu ten cel ..ściskam Cię mocno...
OdpowiedzUsuńRównie ważna jak cel, a czasem nawet ważniejsza - jest droga do niego.Życzę z całego serca udanej "podróży".A zdradzisz coś więcej?
OdpowiedzUsuńnapiszesz ...o tym?Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńA gdy już go osiągniesz, może łatwiej znajdziesz następny CEL żeby życie czynić znośniejszym
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki!!
OdpowiedzUsuńŻyczę radości i satysfakcji z tego co przed Tobą..Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMam nadzieję.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za Ciebie ;) I dziękuję Ci za to, że włożyłaś tyle serca w sprawę Boryska - jemu też kibicuję nie mniej niż Tobie. PS: Zainspirowałaś mnie, wiesz o tym? ;)
OdpowiedzUsuńCokolwiek to nie jest, życzę by się udało!
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki i powodzenia zycze ;)pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNie jestem wścibski, cholera. Życzę sukcesu i trzymam kciuki.
OdpowiedzUsuńja jestem trochę wścibska, Lorely dawaj kawę na ławę...;-) uściski
OdpowiedzUsuńhttp://po30stce.blog.onet.pl/Bezmyslnosc,2,ID400083443,nja nawet nie potrafię opisać trachu który ścisnął dziś moje serce, po wydarzeniu cały czas miałam w pamięci Ciebie...
OdpowiedzUsuńCel jest wazny wiec wytrwalosci zycze :) :*[zakochana-kobietka]
OdpowiedzUsuńTo trzymam kciuki :)
OdpowiedzUsuńNajważniejsze w życiu to mieć CEL ;-) Zycze tobie wytrwałości, a sobie poznania tego celu ;-)
OdpowiedzUsuńNa poczatek Dnia NowegoWyślę Tobie coś miłegoPromyk słonka na błękicieBy Ci uprzyjemniał życieKrople rosy na trawnikuSzczęścia dadzą Ci bez likuŚpiew słowika nad Twą głowąUśmiech, całus, dobre słowoI życzenia z serca megoDnia miłego i pięknego! www.angelnadziei.bloog.pl
OdpowiedzUsuń