Przychodzi otulona mrokiem. Zawsze, gdy jestem sama.
Ma doskonałe wyczucie czasu.
Jakby stała za murem i cierpliwie obserwowała, kiedy się za Starszym zamkną drzwi..
Odpowiada jej klimat przygaszonego światła, cichej muzyki.. blasku świec na parapecie.. Lubi zapach imbirowej herbaty..
Bezpardonowo wtrąca się w moje myśli i wciska w każdy kąt.
Przybiera znajome kształty, tworzy obrazy..
Poraża oczy.. obezwładnia, sieje spustoszenie..
Czasem zostaje na kilka godzin, a czasem do rana.
Zostawia po sobie srebrzystą kropelkę żalu..
Teraz też puka...
Ma doskonałe wyczucie czasu.
Jakby stała za murem i cierpliwie obserwowała, kiedy się za Starszym zamkną drzwi..
Odpowiada jej klimat przygaszonego światła, cichej muzyki.. blasku świec na parapecie.. Lubi zapach imbirowej herbaty..
Bezpardonowo wtrąca się w moje myśli i wciska w każdy kąt.
Przybiera znajome kształty, tworzy obrazy..
Poraża oczy.. obezwładnia, sieje spustoszenie..
Czasem zostaje na kilka godzin, a czasem do rana.
Zostawia po sobie srebrzystą kropelkę żalu..
Teraz też puka...
Tęsknota - ech...właśnie odczuwam ten stan. W głośniku komputera muzyka, zdjęcie Jej na monitorze, w myślach Jej głos i Jej śmiech, w sercu smutek, na duszy rozpacz że jest nieosiągalna. Półmrok w pokoju, mróz za oknem, ciche westchnienia, ciche marzenia, te cicho mówione, żeby ujrzeć Ją. Pozdrawiam[www.delusiones.blog.onet.pl]
OdpowiedzUsuńTo rozpacz , obezwładnia i mówi : Nic nie zalezy od ciebie , nie możesz nic zmienić a Ty wciąz nie możesz uwierzyć że to wszystko dzieje się na prawdę :(
OdpowiedzUsuńAgato....Tak mi przykro, tak bardzo.....Niestety, nie ma na to lekarstwa, nie ma recepty, nie ma cudownego środka....Nikt tak naprawdę nie może pomóc, choć wielu z nas tak bardzo by chciało....Nie piszę już, że Artur jest koło Ciebie....Nie piszę, ponieważ mówisz, że wcale Ci to nie pomaga....Ale ja wierzę, że jest Twoim Aniołem, i że kiedyś się spotkacie...Ja - wierzę, wierzę całym sercem i duszą....To moja wiara, a wiara to ufać, choć nie widzieć....Gdyby była pewność tego, co jest po drugiej stronie, nie byłoby wiary.....Ja wiem, że tam jest życie, choć nie bardzo możemy to sobie wyobrazić.....Tam zmierza każdy z nas.....
OdpowiedzUsuńTak bardzo Cię rozumiem.. 743 dni temu zmarła moja córka, Dagmara. Zaraz po urodzeniu ;( Nie zobaczę jak chodzi, nie usłyszę gdy mówi "mama". I w tym nie ma żadnego sensu! Nienawidzę Boga
OdpowiedzUsuńTęsknota jest gorsza od śmierci... Jak ja nienawidzę tego stanu... Malwiniu... ;(
OdpowiedzUsuńTyle smutku. Jak pomóc ??Pozdrawiam ciepło......
OdpowiedzUsuń...ściskam mocno....
OdpowiedzUsuńA ja mam pytanie - co słychać w sprawie sprawcy wypadku?! Jak dalej potoczyły się losy w sądzie?! Ciekawa jestem, czy ten... kierowca... w końcu poniesie odpowiedzialność za tragedię, czy w imię polskiego prawa wszystko zostanie sprowadzone do poziomu żenującej kpiny... ;/Wiem, że na doła nie pomaga nic - a doły są różne, kwadratowe i podłużne... Wiem, że po pewnym czasie nawet płakać się nie da, bo już nie ma czym. Wtedy przychodzi mi na myśl pewne chińskie przysłowie - 'Kiedy jest Ci smutno, płacz ile wlezie, ale gdy zabraknie Ci już łez, zacznij śmiać się na cały głos!' :)))On teraz rzuca się w Niebie śnieżkami z moją koleżanką, lubiła dzieci, zmarła w wieku 18 lat... Tam śnieżki nie są tak bardzo zimne, jak tutaj. Uśmiechnij się, Wspaniała Mamo, choć na chwilę! :)
OdpowiedzUsuńJak wiele nas jest?tych ,którym tęsknota nie pozwala żyć,a łzy jak nienaganne "przyjaciółki towarzyszą wszędzie...Dlaczego?!
OdpowiedzUsuń..i niestety chyba pozostanie na zawsze...
OdpowiedzUsuńzaglądam tu często. i często o Pani mysle cieplutko i modle sie o ukojenie bólu choc troszke.pozdr.
OdpowiedzUsuńwirtualnie trzymam Cię za rękę... i życzę ulgi!
OdpowiedzUsuńTen żal ścieka do serca i szarpie go niczym wygłodniały pies aż zostaną z niego tylko nędzne strzępki rozrzucone po pustym polu beznadziei:((
OdpowiedzUsuńI tesknota bedzie zawsze..trzymaj sie cieplo [zakochana-kobietka]
OdpowiedzUsuńTopnieje serce, topnieje śnieg za oknem, gdy czytam Twoje słowa...
OdpowiedzUsuńJa nawet nie umiem już płakać to jakies skowyczenie tylko......
OdpowiedzUsuń..."z tęsknoty pisze się wiersze"....
OdpowiedzUsuńpięknie pani pisze..
OdpowiedzUsuńMyśle o Pani.I o Pani Synku, o Starszym również.Chciałabym w jakiś sposób dodac siły, ulgi.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń