We wtorek kolejna rozprawa. Najgorsza, najtrudniejsza.. zeznania świadków.
Od kilku dni nie mogę spać, jeść, myśleć o czymkolwiek innym. Wszystko dzieje się poza mną. Straszliwie się boję. W pracy robię tak banalne błędy, że zastanawiam się, czy nie wziąć urlopu zanim się kompletnie skompromituję.
Siedzę nad zamkniętą teczką z protokołami przesłuchań i nie mam siły jej otworzyć. Pierwszy i ostatni raz czytałam je niemal rok temu.. Na samą myśl, że muszę to znowu zrobić rozpadam się na milion kawałków..
Przy biurku w pracy.. na ulicy.. w środku bezsennej nocy.. niezmiennie przesuwa mi się przed oczami ten sam film.. Wypadek.. jego - mamo ja sie boję.. moje przysięgi, że wszystko będzie dobrze... łzy pod salą operacyjną.. jego umieranie.. moje umieranie..
Od kilku dni nie mogę spać, jeść, myśleć o czymkolwiek innym. Wszystko dzieje się poza mną. Straszliwie się boję. W pracy robię tak banalne błędy, że zastanawiam się, czy nie wziąć urlopu zanim się kompletnie skompromituję.
Siedzę nad zamkniętą teczką z protokołami przesłuchań i nie mam siły jej otworzyć. Pierwszy i ostatni raz czytałam je niemal rok temu.. Na samą myśl, że muszę to znowu zrobić rozpadam się na milion kawałków..
Przy biurku w pracy.. na ulicy.. w środku bezsennej nocy.. niezmiennie przesuwa mi się przed oczami ten sam film.. Wypadek.. jego - mamo ja sie boję.. moje przysięgi, że wszystko będzie dobrze... łzy pod salą operacyjną.. jego umieranie.. moje umieranie..
Modlę się, żeby udało Ci się przez to wszystko przejść, chociaż sama nie wiem, jakim cudem.Żeby do sprawcy w końcu doszło, co zrobił i aby otrzymał surowy wyrok.
OdpowiedzUsuńpo raz już nie wiem który po prostu nie wiem co napisać.. jestem..
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki...
OdpowiedzUsuńMam nadzieję,że wszystko pójdzie po Twojej mysli ze ten koszmar już sie skonczy....trzymam kciuki za sprawiedliwy wyrok
OdpowiedzUsuńCzytam Pani pamiętnik i zawsze płaczę. Tym bardziej, że w październiku ubiegłego roku byłam na pogrzebie 18-latki potrąconej, a właściwie zabitej przez "kierowce", który cieszy się wolnością. Życzę Pani dużo siły w walce o sprawiedliwość. Zapalam Światełko *** dla Pani Aniołka.
OdpowiedzUsuńŻczyczę Ci duzo siły i wytrwałości i wiary w naszą marną sprawiedliwość...trzymam za Ciebie kciuki
OdpowiedzUsuńBądź silna. To bardzo trudny czas dla ciebie, ale pomyśl, że to ma sens. Że zbierasz siły i robisz to dla Synka, bierzesz się w garść i walczysz. Po tym, co już przeszłaś, wiem, że potrafisz.
OdpowiedzUsuńto juz dzisiaj ? Trzymam kciuki.. dasz rade.. będzie dobrze..
OdpowiedzUsuńPrzetrwalas... Musialas. Dzis juz sroda, a wlasciwie prawie czwartek... Lorely...?
OdpowiedzUsuń