Na sali 1162

Na salę rozpraw wprowadziło go dwóch policjantów. W ławkach pełna obstawa moralna - żona, brat, ojciec, syn..
Ani na chwilę nie spuścił głowy.. ani gdy rozkuwali mu ręce, ani gdy był odczytywany akt oskarżenia.
Bo dlaczego miałby to robić ?? Przecież on nic nie zrobił !! Jest niewinny !! A skoro jest niewinny, nie było mowy o art 387.
Więc będzie kolejna sprawa..
i jeszcze jedna..
i jeszcze...

8 komentarzy:

  1. Sprawiedliwość na pewno zwycięży.Tylko , wierzę że to strasznie boli kiedy trzeba o nią walczyć,a wydaje się,że wszyscy są przeciwko.†rzymaj się dzielna Kobieto

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam takie jedno pytanie, czy jego rodzina skontaktowała się z Tobą ? ---Zapalę dzisiaj znicz dla Twojego synka. Trzymaj się dzielnie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Przeczytałam "wszystko", choc pewnie miliony myśli nadal chowasz w sobie-dzielna kobieto :) Nie potrafię pocieszyć...niestety, nie potrafię, tulę Cię w myślach do serducha, choć pewnie Cię nigdy nie poznam, moze choć me silne pragnienie uwolnienia Twej duszy od bólu, sprawi minimalne ukojenie...Dziś zapalę świeczuszkę, dla moich bliskich, ktorzy odeszli i z ktorymi nie zdążyłam się pożegnać i dla wszystkich małych Aniołków w tym dla Twojego synusia...tylko tyle my "żyjący" możemy zrobić... pamiętać i płakać...Trzymaj się dzielnie MATKO i nie daj się w sądzie...Pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń
  4. tylko tyle moge dla was zrobic... (*)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie.. przez te 15 miesięcy, nie doczekałam się chociazby - przykro mi.. teraz wiem dlaczego - przecież to ja jestem przyczyną ich problemów, jego żona mało nie wypadła z ławki w sądzie , tak mi sie przygladała, ale podnosi oczy do nieba - Krzyś ??? on nie zrobił nic złego !! jak mozna go tak strasznie krzywdzić takim oskarżeniem??

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie rozumiem zachowania tego człowieka i jego rodziny. Dlaczego jego matka twierdzi , że jest niewinny ? Przecież muszą być swiadkowie, ktoś go przecież musiał widzieć ? czy on przyznaje się do winy ?----Nie rozumiem jak można np prowadzić po alkoholu, albo gnać przez miasto z prędkością większą niż określają to znaki. Trzeba mieć świadomość, że prowadząc samochód jest się odpowiedzialnym nie tylko za siebie ale też za innych.

    OdpowiedzUsuń
  7. przepraszam, nie matka... tylko żona

    OdpowiedzUsuń
  8. ja też nie wiem.. nie rozumiem.. pewnie gdybym rozumiała cokolwiek byłoby łatwiej..Wjechał na przejście dla pieszych na którym paliło się zielone światło, zabił dziecko na tych pasach i z podniesioną wysoko głową mówi - nie przyznaje się do winy

    OdpowiedzUsuń