Tajam..

Przez ostatnie prawie pół roku spałam po cztery, w porywach do pięciu godzin na dobę. Nie czułam zmęczenia, nie czułam głodu.. nie czułam nic..
Od tygodnia nie mogę się obudzić. Kładę się wcześnie a wstawanie przed 10 sprawia ból. Organizm upomniał się o swoje prawa, życie się upomniało..
Zmęczenie paruje wszystkimi porami skóry.
I tylko ten smutek zalegający na sercu nie pozwala się uśmiechnąć..

5 komentarzy:

  1. dirtysummer@autograf.pl11 stycznia 2008 16:35:00 CET

    to ja teraz wiem dlaczego tak słońce wychodzi ostatnio zza chmur, to Twoja sprawka! Uśmmiechaj się wicej:))Edika

    OdpowiedzUsuń
  2. a ja wciąż życzę ukojenia :-*

    OdpowiedzUsuń
  3. bardzo dobrze że życie się o Ciebie upomina, jesteś potrzebna

    OdpowiedzUsuń
  4. jak czytam to kiedy płaczesz to ja płaczę i kiedy się uśmiechasz to ja sie smieje...

    OdpowiedzUsuń