Czekanie..

Rok temu mój syn leżał w szpitalu. Godzinami przesiadywałam przy jego łóżku.. Odpowiadałam na jego pytania.. czytałam bajki.. gładziłam po włosach czekając aż uśnie..
Uśmiechałam się..
Dziś mój syn leży na cmentarzu. Godzinami przesiaduję nad jego grobem. Zadaję tysiące pytań nie otrzymując żadnej odpowiedzi.. Gładzę trawę jakby to były jego włosy i czekam aż usnę..
Płaczę..

7 komentarzy:

  1. :( .. nie potrafie nic na pisac.. najgorszy bol jest matki po stracie dziecka i zadne slowa nie dadza nawet najmniejszej ulgi:(( [*]

    OdpowiedzUsuń
  2. ale kiedyś musisz zacząć żyć.. choć to teraz najtrudniejsze..

    OdpowiedzUsuń
  3. nie płacz, on czeka..

    OdpowiedzUsuń
  4. ... :((.. [*] dla Twojego synka

    OdpowiedzUsuń
  5. nie można napisać nic mądrego, tylko tyle, że czuję z Tobą, a właściwie staram się czuć... Olena

    OdpowiedzUsuń
  6. płacz...wypłacz wszytko, wypłukaj żal, ale nie pozbywaj się swego serca, niech ono zyje, zeby Twój zynek żył w Twojej pamięci:*

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie moge zrozumiec dlaczego tak jest!!Nie wyobrazam sobie aby mnie taka sytuacja spotkala;(spolczuje,,

    OdpowiedzUsuń