Patrzę na Ciebie i widzę siebie..
Patrzę na siebie i widzę Ciebie..
Tęsknię..
Chociaż wiele się zmieniło..
mimo, że życie przezwyciężyło rozpacz i zdetronizowało demony.. a ja oswoiłam niepogodzenie
to jak bumerang wraca czas, kiedy smutek wdrapuje się na kolana i obłapia za szyję.
Serce staje w poprzek..
a jakiś głos w głowie syczy, że to niesprawiedliwe, że jestem szczęśliwa...
że w ogóle jestem..
Jak Ci się wiedzie Mój Mały, tam, po drugiej stronie nieba.. ?
Czy dzisiaj też byłbyś tak bardzo do mnie podobny ..?
Patrzę na siebie i widzę Ciebie..
Tęsknię..
Chociaż wiele się zmieniło..
mimo, że życie przezwyciężyło rozpacz i zdetronizowało demony.. a ja oswoiłam niepogodzenie
to jak bumerang wraca czas, kiedy smutek wdrapuje się na kolana i obłapia za szyję.
Serce staje w poprzek..
a jakiś głos w głowie syczy, że to niesprawiedliwe, że jestem szczęśliwa...
że w ogóle jestem..
Jak Ci się wiedzie Mój Mały, tam, po drugiej stronie nieba.. ?
Czy dzisiaj też byłbyś tak bardzo do mnie podobny ..?
A ja wierze w to, że ON tam jest rowniez szczesliwy bo Ty jestes szczesliwa :)
OdpowiedzUsuńpzytulam :)
trzymam się tej myśli, chociaż to straszliwie trudne
UsuńPrzejrzałam twojego bloga, szmat czasu tu zawarty, aż obiad przypalilam.
OdpowiedzUsuńWierzę, że tam jest lepiej
ja też.. rozpaczliwie wierzę w jakieś TAM
Usuńte przeklęte rocznice ...12 lat i wciąż tak samo bolesne. U mnie w przyszłą niedzielę...ale niepokój już zaczyna zagarniać ...
OdpowiedzUsuńtak uporczywie ich nie ma..
UsuńPodziwiam cię, że dałaś radę po tym żyć
OdpowiedzUsuńPo prostu żyć...
to życie od 12 lat nie jest "po prostu'..
UsuńJestem tu od 12 lat. Jestem. Przytulam z Wrocławia.
OdpowiedzUsuń