Katharsis

Tak to już jest, że idziesz przez świat i spotykasz setki albo i tysiące ludzi.
Omiatasz wzrokiem ich twarze, na jednych zatrzymujesz się dłużej, inne omijasz wzrokiem,
Aż w końcu natykasz się na twarz, która jest odpowiedzią na Twoje wszystkie pytania o sens
I budzi się w Tobie spokój, łagodność i pewność,
bo już niczego nie musisz szukać..

Pewnie już nie mogłeś na mnie patrzeć, Mój Mały.. ?
Wiem, że to Twoja sprawka..
że to Twoje małe paluszki poukładały te puzzle..
sama nie rozpoznałabym szczęścia nawet wtedy, gdybym się o nie potknęła.
Dziękuję..

Gdybym była pieskiem,machałabym ogonkiem
i kręciła się w kółko..

8 komentarzy:

  1. Ja też wierzę, że kiedy "dzieje się dobro" w moim życiu ma w tym udział "mój" Anioł.I zawsze mu dziękuję...Cieszę się twoim szczęściem Agatko. Naprawdę. Z całego serca.
    Jola

    OdpowiedzUsuń
  2. Agatko , wiele cudownych chwil Wam życzę :*)

    Ci, co odchodzą,
    Wciąż z nami są.
    I żyją sobie
    Obok nas.

    Patrzą z miłością
    Na nasze dni I
    Czasem śmieją się
    Przez łzy.

    jola..

    OdpowiedzUsuń
  3. Miło to czytać, bądź szczęśliwa :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Twoj Aniol wie, ze zaslugujesz na szczescie..
    emigrantka

    OdpowiedzUsuń
  5. Agatko za każdym razem jak czytam twój blog, ronię łzę, życzę ci szczęścia i opieki Anioła, wierzę...

    OdpowiedzUsuń