Spod Temidy

Koniec.
Proces zakończony po raz drugi.
Po raz drugi wydany wyrok skazujący,
który nic nie znaczy i niczego nie zmienia.
Winny...

Gdzieś na granicy wewnętrznego rozedrgania
gdzieś między płaczem a krzykiem
Oddycham tak głęboko,
że prawie się duszę..

8 komentarzy:

  1. nie mogło być inaczej.. przytulam..

    OdpowiedzUsuń
  2. Rozciąganie tego procesu na tyle lat, to okrucieństwo które nie mieści mi się w głowie.. Koniec.. Przytulam..

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak zawsze nie wiem co powiedzieć bo czuję ulgę i ból i niedowierzanie :(

    OdpowiedzUsuń
  4. Chciałbym żeby bolało Cię trochę mniej, a z wyroku się cieszę...

    OdpowiedzUsuń
  5. mocno ściskam, nie wiem co napisać :(

    OdpowiedzUsuń