W mieście niebo w szarości łączy się z ziemią. Śnieg, mimo nieprzerwanych dostaw, błyskawicznie zmienia się w rozmemłaną breję.Chlupie i pluszcze pod nogami. Sól wyżera na butach fantazyjne wzory..
Za to w lesie tak pięknie...
Zaliczyłam kilka bólowych napadów i szpitalnych przeglądów. Mam się. Chyba nawet ostatnio mniej kaszlę, oby nie z powodu braku płuc. Okaże się na TK za miesiąc.
Tymczasem absolutnie pochłonęła mnie uprawa facebookowego ogródka ;)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
-
Dzisiaj znowu nie przybyło Ci lat.. i lato poszarzało U sąsiadów dudni muzyka.. Zastanawiam się, jak wyglądałby ten dzień, gdybyś tu był...
-
Mruczenie monitorów, miarowe tykanie i pikanie.. szepty pielęgniarek przy biurku współczujące spojrzenia Przez uchylone okno bezczelnie ...
-
U mnie wszystko w porządku Mój Mały.. Żyję. Czuję. Uśmiecham się. Tęsknię za Tobą, za tym wszystkim, co się nie wydarzy.. za każdym dniem,...
-
"Gdybym wiedział, że dzisiaj po raz ostatni zobaczę cię śpiącego, objąłbym cię mocno i modliłbym się do Pana, by pozwolił mi być twoim ...
-
Czasami uśmiech jest maską.. mniej lub bardziej dopasowaną. Pod radością kryje się mrok, który nie znika ot tak.. Drzazga w sercu, która wy...
Miło widzieć wesoły wpis:). To dlatego Cię nie było. przez ogródek :D. Brakowało mi twoich wpisów.
OdpowiedzUsuńJ.
I tra szarosc w miescie mnie juz denerwuje...oby do wiosny...trzymaj sie cieplutko ;*
OdpowiedzUsuńŚwietnie, że się masz :) Bardzo się cieszę. I póki aura nas nie rozpieszcza czerp jak najwięcej pogody z facebookowego ogródka ;) Później będzie wiosna i las jeszcze piękniejszy :) Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńJak dobrze, ze piszesz:) Bo ten wpis, jakby ciut radosniejszy jest. Badz dobrej mysli, przytulam... Ona http://niespokojna-niecierpliwa.bloog.pl/
OdpowiedzUsuńuważaj, facebook wciąga! :)
OdpowiedzUsuńprzeczytałam twojego bloga jednym tchem, nie będe pisac ze rozumiem, upłakałam się strasznie. żyj dla starszego on ciebie potrzebuje
OdpowiedzUsuńI jeszcze mnie zaraziłaś ;)
OdpowiedzUsuńTak, ogródek odegrał niemała rolę, choć niewyłączną, ale o tym innym razem. pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDlatego staram się dłużej zatrzymywac wzrok na lesie lub parku. Tam zima jest zawsze piękna :)
OdpowiedzUsuńWidziałam za miastem piękną pannę w saniach... Wiosna ? ;)
OdpowiedzUsuńStaram się skupiać dobre myśli.. naprawdę się staram ..:)
OdpowiedzUsuńza późno ! :D
OdpowiedzUsuńŻyję dla Starszego.. uczę się żyć dla siebie.. Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńrazem raźniej ;D
OdpowiedzUsuńJak się cieszę, że Pani "wróciła"!!!
OdpowiedzUsuńNie mogę sprawić (ani nie znam nikogo kto może), żeby wyniki Pani badań były takie, jakie sobie Pani wymarzy, ale mogę się modlić, żeby niezależnie od tego jakie te wyniki będą, dobrze je Pani przyjęła i...żyła dalej!
Pozdrawiam cieplutko :-)
Na szczescie miezkam blisko parku wiec jak jest snieg moge rowniez a pwarku zimę podziwiac :) tyle ze aktualnie sniegu brak...
OdpowiedzUsuńjestem twoja "fanka" od pamiętnego listopada kiedy na Onecie ukazała się namiastka twojego Blogu.. zaglądam kiedy tylko mogę , dziekuje Ci ze piszesz tak pięknie ... uwielbiam twoje teksty są takie prawdziwe w dzisiejszym swiecie...czasami sie uśmiecham, czasami Cie mega podziwiam a czasami rycze jak wariatka...tez jestem mama -dziewczynki troszkę niepełnosprawnej - nie przezywam tego co ty ale tez mam swoje cierpienia malutkie z tym zwiazane... dziekuje Ci za piekne slowa nie raz mi pomogły ..:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa i chylę czoła...
OdpowiedzUsuńaktualnie to nie wiem jak u Ciebie, ale u mnie znowu nie brak :D
OdpowiedzUsuńPrzyjmuję.. i udaję, że wcale mnie nie zaskakują ;)
OdpowiedzUsuńja tylko chciałam Pani podziękować... za każde słowo... i z całego serca życzę zdrowia Hanna
OdpowiedzUsuń