Kiedy słyszę, że boli, bo ma boleć, tracę grunt pod nogami..
Kiedy pod kierunkiem polecanego lekarza, nie pada ani jedno dobre słowo od jego pacjentów, zamiera dłoń nad klawiaturą telefonu.
Okręcam się wysłużonym polarem i zwijam w kłębek.
Układam mozaiki z kolorowych pigułek..
I nawet nie mam do kogo się przytulić..
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
-
Dzisiaj znowu nie przybyło Ci lat.. i lato poszarzało U sąsiadów dudni muzyka.. Zastanawiam się, jak wyglądałby ten dzień, gdybyś tu był...
-
Mruczenie monitorów, miarowe tykanie i pikanie.. szepty pielęgniarek przy biurku współczujące spojrzenia Przez uchylone okno bezczelnie ...
-
U mnie wszystko w porządku Mój Mały.. Żyję. Czuję. Uśmiecham się. Tęsknię za Tobą, za tym wszystkim, co się nie wydarzy.. za każdym dniem,...
-
"Gdybym wiedział, że dzisiaj po raz ostatni zobaczę cię śpiącego, objąłbym cię mocno i modliłbym się do Pana, by pozwolił mi być twoim ...
-
Czasami uśmiech jest maską.. mniej lub bardziej dopasowaną. Pod radością kryje się mrok, który nie znika ot tak.. Drzazga w sercu, która wy...
Agatko , przytulam Cię tak mocno , mocno , mocno..
OdpowiedzUsuńAgato....nawet nie wiem,co napisać...
OdpowiedzUsuńPrzytulam Cie z całych sił...Proszę poszukaj opieki paliatywnej, wcale nie musi boleć. Okropny ten lekarz...
OdpowiedzUsuńMłodszy Cię przytula. Cały czas. I tylko ma żal, że już mocniej nie potrafi tulić, żebys w końcu poczuła.
OdpowiedzUsuńekhm.. ból bólowi nierówny i na szczęście nie kazdy kwalifikuje się do hospicjum. Mój nie. Przejdzie. Uff.. zdaje się ze zdecydowanie zaczał się wycofywać jak tylko przeczytałam ten komentarz ;)
OdpowiedzUsuńW porządku.. nie byłam w najlepszej formie jak to pisałam, ale nie ma tragedii. Już lepiej.
OdpowiedzUsuńNie uduś :)
OdpowiedzUsuń...
OdpowiedzUsuńTo dobrze, że już lepiej, ale może rzeczywiście warto poszukać nowego lekarza? Czy to jet w ogóle możliwe? Wiem co się dzieje teraz ze służbą zdrowia, bo u Cór podejrzewano chłonniaka, więc przerobiliśmy czekanie, czekanie, czekania, a potem odburkiwanie, lekceważenie i spychologię. Współczuję. Pamiętaj proszę, że gdybyś potrzebowała lekarza w Warszawie to służę noclegiem, podwiezieniem, kolacją i przytuleniem.
OdpowiedzUsuńL. przepraszam, nie chciałam Cię urazić.Opieka paliatywna to nie hospicjum. Ciocia mojej koleżanki objęta jest taka opieką.Nie leży w szpitalu.Jak ból sie nasila i nie moze sobie poradzić to idzie do tej przychodni po zastrzyk, może też zadzwonić po pielegniarkę.Jeszcze raz bardzo Cię przepraszam.Jedno co dobrego z tej mojej pisaniny,to , to,że Twój ból sobie poszedł:) Pozdrawiam Cię serdecznie
OdpowiedzUsuńJa też nie mam, choć to śmiesznie brzmi...
OdpowiedzUsuńPełen dom ludzi. Usługiwać jest komu, przytulic nie.
I jest mi dziś bardzo źle.
Bardzo.
Wiec Twój smutek Lorely.
Przytulam Cie myslami.
Utulam.
Dobrej nocy. Spij i snij o tym, ze sie przytulamy.
I boli mnie, ze ludzi boli.
OdpowiedzUsuńI ze są smutni.
I ze płaczą.
I że są samotni.
Kochana jesteś jak nie wiem co :)* Z lekarzy w Warszawie korzystam dosyć często i o ile nie potrzebuję noclegu, to wspólna kolacja (obiad, śniadanie, kawa czy herbata juz o przytuleniu nie wspomnę) to bardzo kuszący pomysł...:) Mam nadzieję, że u Cór, na podejrzeniach się skończyło....?
OdpowiedzUsuńSpokojnie, nie uraziłaś, może raczej odrobinę prze-raziłaś :)) Ból był spowodowany nietolerancją leku.. bardzo przykry, ale przejściowy :)
OdpowiedzUsuńCzepiam się nadziei, że jednak nie piszesz o takiej samotności jaka była i moim udziałem swego czasu.. wolę obecną. Przytulam mocno.
OdpowiedzUsuńJESTEM, A JAKBY MNIE NIE BYŁO...
OdpowiedzUsuńDuzo by mówić..
Ale jakbys zapytała drugiej strony, to zawsze Ci odpowie, ze to nieprawda:)
Zycie....
Dobrej nocy Lorely.. I fajnie, ze jesteś..
Ide jeszcze poogladać Świstaka.
Witaj Lorely.:))
OdpowiedzUsuńWczoraj, w zasadzie juz dzis, bo w nocy ogladałam film o murzynce, która mieszkała z matką wariatką i ojcem gwałcicielem.
Urodziła dwoje jego dzieci.
Ale nie znam tytułu.
Dziewczyna postanowiła zawalczyć o siebie i o swoje dziecko.
Tak mi dzis przyszło na mysl jakaś odpowiedz.
Kiedy zapytasz w związku dwóch osób czy dzieje sie dobrze, to zawsze wtedy, kiedy kobieta powie , ze nie, męzczyzna odpowie, ze wszystko jest w porządku.
Jesli kobieta tak odpwowiada, to najczęsciej jest.
Jesli facet?
U nich też było wspaniale, a samotność tej kobiety, młodej 16- latki siegneła skrajności. Wrecz maszyny. A kiedy juz zaczynała zyć okazało się, ze ma HIV.
To taka odpowiedż na wszystkie pytania.
A bez bajki zycie jest niewiele warte... Tak uwazam.
Dobrego dnia Dzielna Kobieto:**
Ech, życie bez bajki jest po prostu życiem bez bajki ;)
OdpowiedzUsuńWartości są względne. Czasem bajka w życiu też jest niewiele warta. Wszystko można zdewaluować, ale też ze wszystkiego można czerpać radość. Można się użalać, że jak zaczeła żyć, to zachorowała, ale można być wdzięcznym, że zaczęła żyć, zanim zachorowała..;)
No właśnie:)
OdpowiedzUsuńCałus za Twą mądrość....