Znicz na urodzinowym torcie..

Kiedy dotykałam leżącego obok mnie, maleńkiego człowieczka zawzięcie ssącego piąstkę.. z imponującą ilością włosów na główce, dotykałam jądra szczęścia...

Od kilku lat ten dzień niezmiennie boli..
Smakuje goryczą żalu i tęsknoty,
Bezsilnością i bezradnością,
że już tylko pamięć..
że tylko tu ...
i tylko tak....

13 komentarzy:

  1. Ściskam Agatko, nie powiem nic mądrego...

    OdpowiedzUsuń
  2. ~mama Marcina B.19l.28 czerwca 2012 14:10:00 CEST

    .............

    OdpowiedzUsuń
  3. :( :( :( przytulam Cię kochana...

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja tez nie powiem nic madrego.Przytulam.:**planeta

    OdpowiedzUsuń
  5. Zapalam znicz dla Niego.....

    OdpowiedzUsuń
  6. Jestem i mocno sciskam :) On Cię widzi i kocha...pamietaj. [*]

    OdpowiedzUsuń
  7. Nawet nie potrafię sobie wyobrazić takiego bólu...

    OdpowiedzUsuń
  8. [*] .......... Przytulam najmocniej,jak potrafię.Czytam wszystko,co napiszesz,ale czasami słowa nie chcą się w głowie poukładać...Brak słów.Po prostu......

    OdpowiedzUsuń
  9. [*] ...................Przytulam najmocniej,jak potrafię...Czytam wszystko,co napiszesz.Często jednak po prostu brak mi słów,żeby coś napisać....po prostu.Przytulam :*

    OdpowiedzUsuń
  10. To mój jedyny i ulubiony blog:)Ty tak pięknie piszesz..ŻAL że temat taki smutny. Mam nadzieje, że pisanie Ci odrobinę pomaga

    OdpowiedzUsuń
  11. ukojenie jest jeszcze wtedy kiedy mamy jakieś pozytywne haczyki wspomnień po tych co odeszli.... ja takiego szukam ale za nic nie mogę odnaleźć i się uczepić.

    OdpowiedzUsuń