Słyszałam już, żebym wzięła się w garść, bo ile można rozpaczać..
Słyszałam, że moje dziecko to historia a nie można żyć historią.
Że TO już się stało i moje "latanie" na cmentarz niczego nie zmieni..
Usłyszałam - trudno.. usłyszałam - chyba przesadzasz.. a później - przepraszam, nie chciałem sprawić ci przykrości.. Ty mi nie sprawiłeś przykrości, ty mnie zraniłeś. Jeśli nie widzisz różnicy, tym gorzej dla ciebie..
Nikomu nie tłumaczę i nikogo nie usprawiedliwiam. Usuwam numery ze swojego telefonu..
Słyszałam, że moje dziecko to historia a nie można żyć historią.
Że TO już się stało i moje "latanie" na cmentarz niczego nie zmieni..
Usłyszałam - trudno.. usłyszałam - chyba przesadzasz.. a później - przepraszam, nie chciałem sprawić ci przykrości.. Ty mi nie sprawiłeś przykrości, ty mnie zraniłeś. Jeśli nie widzisz różnicy, tym gorzej dla ciebie..
Nikomu nie tłumaczę i nikogo nie usprawiedliwiam. Usuwam numery ze swojego telefonu..
Rozumiem Cię...a ludziom czasem trudnozrozumiec jak bardzo może boleć utrata kogoś kto był Twoim całym życiem, czasem taka rozpacz i tęsknota może ich nawet irytować, bo być może nigdy nie będą za nikim tak jak Ty...ani nikt za nimi:*
OdpowiedzUsuńnikt nie ma prawa Ci mówić, jak długo powinnas rozpaczać i jak często jeździć na cmentarz, NIKT !!
OdpowiedzUsuńLudzie przeważnie nie potrafią sie zachować w obliczu takiej tragedii. To żadne usprawiedliwienie dla głupich i okrutnych słów. Lepeij milczec..
OdpowiedzUsuńnajgorsze jest to, że oni po prostu MUSZĄ COŚ powiedzieć, najbanalniej, najgłupiej, bezmyślnie, ale MUSZĄ, bo wtedy lepeij sie czują, a przecież to takie ważne - móc sie poczuć lepiej..
OdpowiedzUsuńaż kiedyś wyrzucisz telefon... i zostanie Ci mejl do Pana Boga..
OdpowiedzUsuńMAILER-DAEMON....
OdpowiedzUsuńkonieczność?
OdpowiedzUsuńraczej wieczność.. list do Boga mi sie kojarzy z listem do Mikołaja, tyle że przy tym drugim zawsze była szansa, że przeczyta mama.. na ten drugi odpowiada ciągle jakiś MAILER-DAEMON.. trochę jak demon..
OdpowiedzUsuńniedobrze.. całkiem niedobrze.. trzeba zmienić skrzynkę odbiorczą..
OdpowiedzUsuńBo nie zrozumie ten, który nie przeżył tego samego... Ja też nie rozumiem, bo moje dziecko nie zdążyło się urodzić... kiedyś tego żałowałam, chciałam choć "jednego dnia", a dziś wiem, że tak było lepiej, bo gdybym zdążyła poczuć jego zapach, usłyszeć głos... byłoby jeszcze trudniej żyć dalej
OdpowiedzUsuńJa także usłyszałam wiele takich słów, także nie chce mieć nic wspólnego z autorami tych wypowiedzi
OdpowiedzUsuń