Brak słów

Przetrwałam.
Jakoś.
Znowu o coś uboższa..


Milkną słowa.
Umierają.
Przepełnione wmówioną winą, że jeszcze..
że wciąż..

16 komentarzy:

  1. A już miałam iść spać, ale stwierdziłam, ze jeszcze sprawdzę...spóźniłam się o ciut więcej niż pół godzinki, już sobie poszłaś......

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiem, że ciężko,że zawsze kogoś NAPRAWDĘ brak przy wigilijnym stole - ale Młodszy zawsze jest z Tobą i nie chce, abyś wciąż tak bardzo cierpiała. Mam nadzieję, że Nowy Rok przyniesie poprawę zdrowia i przyniesie "światełko w tunelu".

    OdpowiedzUsuń
  3. ~mama Marcina B.19l.27 grudnia 2011 12:22:00 CET

    Jestem z Tobą ....

    OdpowiedzUsuń
  4. przytulam, bardzo chciałabym Ci pomóc...

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie rozumiem tego wpisu, ale nie muszę rozumieć. Bólu nie da się zrozumieć. Ani ubrać w słowa. Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Od dawna czytam, ale nigdy nie miałam odwagi napisać, bo chyba łączenie się w milczeniu z Tobą i bólem to najwięcej co mogę dać. Jestem z Tobą myślami, już nawet nie pamiętam od jak dawna. Cichutko mam nadzieję, że dasz radę, bo ja nie wiem czy dałabym... Sercem jestem przy Tobie. Życzę Ci w Nowym Roku sił do walki i sił by to wszystko udźwignąć.. A zdrówko przyjdzie, wierzę w to.. Naprawdę...

    OdpowiedzUsuń
  7. ktoś mi kiedyś powiedział, żę Święta przestaną mi się podobać z chwilą odejścia kogoś bliskiego.. to juz drugie takie Święta i niestety muszę mu przyznać rację.

    OdpowiedzUsuń
  8. Życzę Ci z całego serca,by Nowy Rok przyniósł Ci koniec kłopotów ze zdrowiem, ukojenie i choć odrobinę radości.

    OdpowiedzUsuń
  9. Jestem i przytulam...Karioka

    OdpowiedzUsuń
  10. Nikt nie ma prawa wmawiać Ci żadnych win. Bo jeszcze i jeszcze i wciąż będzie trwało do końca świata i jeden dzień dłużej - tak po prostu jest, nikt i nic tego nie zmieni.Ale to wiemy tylko my... wtajemniczeni...Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Sa takie chwile w zyciu kadego ze trzeba zamilknac i zadumac sie nad zyciem...przytulam mocno i na Nowy Rok zycze Wszystkiego Dobrego ;*[zakochana-kobietka]

    OdpowiedzUsuń
  12. Przetrwałaś! I to jest najważniejsze! Tego się trzymaj!

    OdpowiedzUsuń
  13. ~lady-marianne.blog.onet.pl31 grudnia 2011 19:58:00 CET

    Jestem z Tobą.

    OdpowiedzUsuń
  14. Przeczytaj prosze Dzienniczek Siostry Faustyny, Jezus jest z Tobą i bardzo Cię kocha.

    OdpowiedzUsuń
  15. Oby ten rok był lżejszy..

    OdpowiedzUsuń
  16. Rozumiem ból rozłąki, choć w odwrotnym wydaniu. Niby jestem, ale jakby mnie już nie było. Codziennie, od rana do wieczora żegnam się z Kimś, kto jest dla mnie całym światem. Dlatego rozumiem Twoje słowa.Przytulam Cię z całego serca,Maggie

    OdpowiedzUsuń